Zestaw ćwiczeń nr 4 – zwinność

1.Stajemy na jednej nodze, np. na prawej. Nogę lewą unosimy w górę i wyrzucamy ją w tył, następnie prostujemy w bok. Na koniec dostawiamy do nogi prawej. Identycznie postępujemy z nogą lewą.

2. Stajemy prosto, nogi ustawiamy obok siebie. Z tej pozycji padamy do przodu na ugięte ręce, amortyzując w ten sposób moment zetknięcia się z podłożem. Następnie podrzutem nóg doskakujemy do podpierających ciało rąk i wstajemy.

3. Z przysiadu podpartego wyrzutem nóg (prawa w prawą stronę, lewa w lewą) przyjmujemy pozycję jak najszerszego rozkroku. Druga wersja tego ćwiczenia polega na wyrzutach obu nóg równocześnie raz w prawo, raz w lewo, oczywiście także w pozycji kucznej.

4. Kładziemy się na plecach z rękami wzdłuż ciała, z dłońmi przylegającymi do podłoża. Z tej pozycji wyrzutem nóg, a także tułowia wykonujemy całkowity przewrót w tył aż do powstania! W tym ćwiczeniu jest także wersja łatwiejsza. Wyrzutem nóg dotykamy podłoża za głową i wracamy do pozycji wyjściowej. 

5. Z głębokiego przysiadu wykonujemy wyskok w górę z równoczesnym szybkim wyprostem nóg w kolanach. Druga wersja tego ćwiczenia to wyskok z głębokiego przysiadu w skos do przodu w pozycji kucznej.

6. I na koniec. Z przysiadu podskokiem przechodzimy do rozkroku i wracamy podskokiem do przysiadu. 

No nie jest łatwo. Szczególnie gdy mamy wykonać w każdym ćwiczeniu określona ilość powtórzeń. Na początek proponujemy 5 powtórzeń, a jako regułę 10! 

Instruktor

Życzenia Świąteczne

Z okazji  Świąt Wielkanocnych  życzymy Wam dużo zdrowia, spokoju, osobistych  radości, ale i wytrwałości. Mamy nadzieję, że ten czas, mimo że wyjątkowy, upłynie Wam w przyjemnej, rodzinnej atmosferze. 

Zarząd WMZSG

Ciekawa idea – Olimpiady przyszłości?

Czy jest możliwe, by w niedługim czasie Igrzyska Olimpijskie przeszły gruntowną ewolucję i zostały rozszerzone o kolejne odmiany czy edycje: „Wiosenną” i „Jesienną”, co oznaczałoby, że Igrzyska mogłyby odbywać się corocznie?! 

Rozważania na ten temat, jakiś czas temu, przedstawił prof. Józef Lipiec, filozof, przewodniczący Polskiej Akademii Olimpijskiej. Zanim jednak zaprezentujemy główne myśli takiej koncepcji to przypomnijmy, po krótce, jak wygląda rozwój programu olimpijskiego na przestrzeni lat, bo to wydaje się być powodem do rozważań nad ewolucją, czy bardziej rewolucją w organizacji Igrzysk w przyszłości.

Choć tegoroczne Igrzyska Olimpijskie, które miały się odbyć w Tokio zostały przełożone, z powodu pandemii koronawirusa o rok, na lato 2021, to przecież mamy nadzieję, że sama idea olimpizmu nie ucierpi i że będzie nam dane emocjonować się rywalizacją najlepszych sportowców świata i oglądać jedno z największych wydarzeń na świecie, bo do takiej rangi urastają Igrzyska Olimpijskie.

Każdy sportowiec chce pojechać na Igrzyska, być olimpijczykiem to zaszczyt, a zdobyć medal olimpijski to niezwykły honor i wielkie marzenie. Wyniesienie rangi Igrzysk do takiej rangi powoduje, że inne zawody mistrzowskie, jak Mistrzostwa Europy, czy nawet Mistrzostwa Świata stają się często tylko eliminacjami do udziału w Igrzyskach!

Igrzyska rozrastają się, z każdą ich edycją w programie przybywa dyscyplin i konkurencji. Zwiększa się ilość państw uczestników i liczba zawodników, a co za tym idzie rośnie liczba trenerów, lekarzy, masażystów, oficjeli…

W pierwszych Igrzyskach w 1896 roku w Atenach program sportowy obejmował 43 konkurencje, a uczestniczyło w nich 14 państw. W roku 2016 w Rio de Janeiro wystartowali reprezentanci 207 państw w 306 konkurencjach! W zimowych Igrzyskach, które po raz pierwszy odbyły się w 1924 roku w Chamonix (Francja) sportowcy startowali w 16 konkurencjach, a w Igrzyskach w Korei w 2018 roku tych konkurencji było już 102.

MKOl boryka się z dwoma tendencjami, z jednej strony z naciskiem, aby program sportowy Igrzysk rozszerzać o nowe dyscypliny czy konkurencje. Dzieje się to najczęściej pod naciskiem gospodarzy Igrzysk. Z drugiej strony z tendencją ograniczania ilości zawodników ze względu na czas trwania Igrzysk i koszty z tym związane. Dlatego spotykamy się z takimi dziwactwami jak choćby wprowadzenie do programu rugby 7-osobowego, właściwie nie rozgrywanego poza Igrzyskami, czy też kilku odmian taekwondo. Za to likwidowane są inne konkurencje np. przepiękny drużynowy wyścig kolarski na 100 kilometrów. W szermierce decyduje losowanie, która broń będzie w danym roku w programie, a która się w nim nie zmieści.
W przypadku sportów gimnastycznych, w skokach na trampolinie w programie olimpijskim znalazły się skoki indywidualne ale synchrony już nie. Akrobatyka od lat dobija się do olimpijskich drzwi, póki co bezskutecznie.

W wywiadzie z profesorem Józefem Lipcem, dziennikarz Artur Gac pyta:
– Pomysł na igrzyska „czterech pór roku” to Pana autorska koncepcja?
– Tak, szukałem czegoś takiego m.in. gdy pisałem o powodach rozdziału igrzysk na dwa segmenty: letni i zimowy. Gdzie umieścić specjalizacje, które nie znoszą ani śniegu ani upału, a ponadto wielu sportowców związanych z dyscyplinami halowymi ma poczucie, że nie pasują do igrzysk zimowych ani letnich, skoro… rywalizują pod dachem.
– Nazwa „cztery pory roku” kojarzy się dość jednoznacznie.
– Rzecz jasna chodzi o kompozycję Vivaldiego, który byłby dobrym patronem. Można by nawet wykorzystać swoisty nowy hymn jako motyw tej wizji olimpijskiej.
– Zdaniem Pana Profesora na ile realne jest urzeczywistnienie tej koncepcji?
– Myślę, że jest to realne pod warunkiem, że znajdzie się grupa ludzi, która prywatnie uzna, że warto to poprzeć. […] Ja bardzo wierzę w publicystykę, dziennikarzy i media społecznościowe.
– Pojawiły się kolejne sporty, których wielość powoduje, że programy igrzysk pęcznieją.
– I tu zasadne jest pytanie: czy jest sens, by z jednej strony stosować środki restrykcyjne wobec ciągle kandydujących nowych dyscyplin i odtrącać je. A z drugiej strony, jaki jest powód by ciekawe, nowe dyscypliny, związane z postępem, nowymi potrzebami i formami aktywności tak po prostu odrzucać? […] Wyjściem jest wykorzystanie dwóch następnych pór roku, aby nowe dyscypliny otrzymały prawo uczestnictwa w rodzinie olimpijskiej!

Tyle Pan Profesor. Co wy na to? Co roku Igrzyska Olimpijskie? Co roku ogień z Olimpu przenoszony do kolejnego miasta? Czy to aby nie spowszechnieje? Czy takie Igrzyska wciąż będą wielkim wydarzeniem światowym?
Poczytajcie książkę prof. Józefa Lipca „Homo Olimpicus”.

Jan Wieteska

Ćwiczenia w domu – część 3

Jeden z naszych czytelników, internautów przesłał nam zestaw ćwiczeń , wg niego, bardzo prostych, chociaż mają one charakter ćwiczeń interwałowych. 

Ćwiczenia interwałowe to intensywne ćwiczenia wykonywane w tzw. interwałach pomiędzy którymi wprowadza się ćwiczenia lżejsze np. trucht, marsz. Skuteczność treningu interwałowego jest ponoć 3 razy większa od ćwiczeń wykonywanych w tym samym, jednostajnym tempie.  Cechą charakterystyczną ćwiczeń interwałowych jest ich zmienna intensywność.

  1. Zaczynamy od rozgrzewki. Lekki trucht w miejscu, wymachy rąk, podskoki. –               4-5 minut.
  2. Pierwsza runda : 25 pajacyków, 15 brzuszków, 5 padnij- powstań.
  3. Lekki trucht, marsz ( w warunkach domowych ),  rozluźniające wymachy rąk…
  4. Druga runda : 20 przysiadów, 10 padnij – powstań. 5 pompek.
  5. Lekki trucht, marsz….  rozluźniające wymachy rąk  
  6. Trzecia runda : 15 przysiadów, 10 brzuszków, 10 pompek.
  7. I znowu rozluźnienie, truchcik, marsz, leciutkie wymachy rąk itp.

I powtarzamy cały cykl drugi raz, a potem jak już będziemy zdolni do tego to dalsze ….

Miłych ćwiczeń! 

Nasz internauta proponuje 8 – 10 cykli ?!

(uwaga: naszym zdaniem ilości powtórzeń poszczególnych ćwiczeń warto dopasować do swoich możliwości!!!) 

Sport w książkach

Pozostajemy w domu! Czytajmy książki. Czytajmy książki o sporcie. Każdy wybór jest dobry. Oto moje propozycje:

„KUKUCZKA”
Człowiek gór. Bez nich nie mógł żyć. Zdobył wszystkie 14 ośmiotysięczników jako drugi na świecie po Reinholdzie Messnerze. Górom poświęcił wszystko i góry go zabrały. Zginął na Lhotse w październiku 1989 roku. Pasjonująca opowieść o granicach ryzyka, walce z naturą, budowaniu ludzkich charakterów, przyjaźniach i rozterkach. Co jest ważniejsze, góry czy rodzina, jak to ważyć? Książkę Dariusza Kortko i Marcina Pietraszewskiego czyta się jednym tchem. „Góry wzywają ludzi, którzy pragną w życiu wartości duchowych” to pierwsze zdanie książki.

„ROMANTYCZNE MECZE” 
Bohdan Tomaszewski, legendarny dziennikarz sportowy. Jedyny i niepowtarzalny. Jego relacje z zawodów to były czary, często ważniejsze od samych zawodów. „Czarodziej słów”. Słynne transmisje z Wyścigów Pokoju, meczów lekkoatletycznych, igrzysk olimpijskich do dziś pozostają niedoścignionym wzorem. „Romantyczne mecze” to książka z dawnych lat. Nie znajdziemy tu relacji z zawodów, ale dotkniemy czegoś, co w sporcie równie ważne. Nastrój, wrażenia, duch walki, przeżycia, piękno sportu i szacunek dla rywala. Romantyzm! Miniaturki sportowe, o znakomitościach, sportowych sławach i o ludziach nikomu bliżej nieznanych, o wielkich stadionach i boisku za topolami. A wszystko o czasach, które dawno minęły ale wspomnienia… znakomite!

„WÓJT”
Podtytuł – „Jedziemy z frajerami. Całe moje życie”. Książka jak spowiedź. Jedna z najbardziej barwnych postaci polskiego futbolu Janusz Wójcik opowiada o zakamarkach polskiej piłki nożnej. O korupcji i sukcesach. Trener, który doprowadził polską drużynę do olimpijskiego srebra w Barcelonie w 1992 roku. W tej ekipie grał Jerzy Brzęczek, obecny trener polskiej reprezentacji. Janusz Wójcik trener skandalista, poseł skandalista… unikat, szarlatan, gwiazdor… Wójcik nigdy nie przebierał w słowach, walił prosto z mostu. I tak jest w tej książce. „Siekać frajerów, do piachu z nimi… wskakujemy im na garby, nosami mają ryć po glebie…” to tylko jeden z cytatów tzw. języka motywacyjnego Wójcika. Kto tego nie czytał niech przeczyta!

I dwie najnowsze pozycje:

„ZAPISKI Z KRÓLESTWA”
Najchętniej oglądana liga piłkarska na świecie to, oczywiście, „Premiership”, angielska ekstraklasa. Co takiego jest w angielskiej piłce, co czyni tę ligę tak magiczną, co za tajemnica jest skryta w meczach Manchester United, Manchester City, Liverpoolu, Arsenalu, Chelsea i innych angielskich klubów? Przemysław Rudzki, dziennikarz piszący o piłce nożnej z pasją opowiada o angielskim futbolu, jego tajemnicach, o zwycięstwach i porażkach, o pieniądzach, o meczach wielkich i tych małych, pozornie nieważnych a tak istotnych dla uczestników i kilku widzów. Wszyscy są bohaterami, znanymi wszystkim lub znanymi nielicznym. 50 historii a każda inna ale każda pasjonująca. 

„PRZEŚCIGNĄĆ SWÓJ CZAS”
Irena Szewińska, jedna z największych postaci światowego sportu. Zdobywczyni 7 medali olimpijskich. Dama Lekkoatletyki. Długoletnia członkini MKOl. A jednocześnie wielka przyjaciółka ludzi, skromna, miła, ujmująca. Sportowiec z autorytetem i wielką charyzmą. O takiej właśnie Pani Irenie pisze Maciej Petruczenko w swojej książce. Kim była w sporcie i poza sportem. O tym opowiadają też jej przyjaciele i rywalki z bieżni. Piękne zdjęcia autorstwa Janusza Szewińskiego, męża Ireny dopełniają całości. 

Zapraszam do lektury.
Jan Wieteska

Prośba – kluby sportowe w czasach wirusa

Zwracamy się z prośbą do rodziców, opiekunów, zawodniczek, zawodników i wszystkich członków klubów sportowych.

Pomagajmy sobie wzajemnie – razem łatwiej będzie nam przetrwać ten trudny okres 💪🏼

Igrzyska Olimpijskie przełożone!

Jeszcze kilka dni temu MKOl informował, że decyzja w sprawie Igrzysk w Tokio zostanie podjęta w ciągu 4 tygodni, ale nagle wczoraj, 24 marca, świat dowiaduje się, że Igrzyska zostają przełożone na rok 2021.
Premier Japonii Shinzo Abe oświadczył: „Zaproponowałem przełożenie Igrzysk o mniej więcej rok i szef MKOl, Thomas Bach, zgodził się na to w 100 procentach”.W ten sposób stało się faktem to, o czym świat sportu mówił już od pewnego czasu. MKOl i Japonia ustąpili pod naciskiem narodowych komitetów olimpijskich, narodowych federacji poszczególnych dyscyplin, a przede wszystkim sportowców.
Zaczęło się od Kanady. Kanada jako pierwsza ogłosiła, że sportowcy tego kraju na Igrzyska nie pojadą. Następna była Australia. Ten kraj także nie chciał narażać swoich sportowców na niebezpieczeństwo zarażenia koronawirusem.
Apel do MKOl o przełożenie Igrzysk wystosowały takie kraje jak Wielka Brytania, Brazylia, Norwegia, Francja, Niemcy. Kolejne to Serbia i Chorwacja, lista ta wydłużała się bardzo szybko.
Oto kilka wypowiedzi spośród bardzo wielu dotyczących tej sytuacji:„Japonia mnóstwo zainwestowała i przekonuje, że Igrzyska powinny się odbyć latem, lecz jest to sprzeczne ze zdrowym rozsądkiem. Nie możemy tego poprzeć, gdyż ludzkie życie jest najważniejsze” – powiedział kilka dni temu przewodniczący Serbskiego Komitetu Olimpijskiego.
Amerykańska Federacja Pływacka także zaapelowała o przesunięcie Igrzysk na rok 2021. „Nasi pływacy zawsze są gotowi ścigać się z kimkolwiek, gdziekolwiek i kiedykolwiek ale zmuszanie ich do tego w obecnej sytuacji nie jest żadnym rozwiązaniem”, to fragment ich oświadczenia.Szef Francuskiej Federacji wyraził swoje zdumienie „to, że nikt nie zastanawia się oficjalnie nad przesunięciem Igrzysk jest po prostu nieprzyzwoite”.
Część sportowców świata otwarcie stwierdzała, że rywalizowanie z tymi, którzy nie mają możliwości dobrego przygotowania się do zawodów wypaczy wyniki. Znamienne są słowa Michaela Grossa, byłego znakomitego pływaka, trzykrotnego mistrza olimpijskiego skierowane do jego kolegi, obecnego szefa MKOl, Thomasa Bacha, kiedyś mistrza szermierki. „Drogi Thomasie, obaj cierpieliśmy z powodu bojkotu Igrzysk w roku 1980. Dla wielu zawodników był to definitywny koniec marzeń o sukcesie w tej imprezie. Tym razem to ty możesz uratować olimpijskie sny ogromnej rzeszy sportowców. W jaki sposób? Przełożeniem IO na rok 2021 lub nawet 2022. Rozegranie zawodów tego lata będzie po prostu niesprawiedliwe”.
Polscy sportowcy z dużą rozwagą i pełnym zrozumieniem odnosili się do sprawy odwołania Igrzysk w tym roku.Ale mieliśmy też odmienne opinie. W wywiadzie w „PS” z 18 marca kapitan polskich siatkarzy Michał Kubiak mówił „myślę, że Igrzyska się odbędą w wyznaczonym terminie. W Japonii nikt nie ma co tego żadnych wątpliwości. Wszystkie przygotowania idą zgodnie z planem. […] w Japonii nic się nie dzieje. Poza tym, że są zamknięte baseny, nie odbywają się koncerty i mecze. Ludzie chodzą po ulicach, spotykają się w miejscach publicznych…”Nasza mistrzyni olimpijska w rzucie młotem Anita Włodarczyk, także w wywiadzie dla „PS”, mówiła „gdyby Igrzyska przesunięto na październik, byłaby to dla mnie idealna sytuacja. Spokojnie bym potrenowała, bez napinki, że czas goni”.
„Igrzyska Olimpijskie powinny odbyć się w tym roku” to słowa trenera polskich kajakarek Tomasza Kryka, który wciąż przebywa z całą kadrą w Portugalii. I dodał „My w Portugalii mieliśmy wspólną odprawę i wszyscy chcieli zostać”. Tomasz Kryk powiedział jednak coś jeszcze, chyba zdecydowanie bardziej ważnego: „Jesteśmy jedynym żyjącym gatunkiem, który tylko w XX wieku zabił sto milionów swoich przedstawicieli z powodu własnego ego. Wojny światowe, systemy totalitarne… Co się jeszcze musi wydarzyć, żebyśmy się nad sobą zastanowili?”
Andrzej Kraśnicki, Prezes Polskiego Komitetu Olimpijskiego powiedział, że nam zależy przede wszystkim na dobru naszej reprezentacji. Udział w Igrzyskach Olimpijskich to najważniejsze wydarzenie w życiu każdego sportowca, nie może być zatem niczym obciążone. Dlatego PKOl już wcześniej apelował do MKOl o przesunięcie terminu Igrzysk.Sekretarz Generalny PKOl Adam Krzesiński , już po decyzji o przełożeniu igrzysk, mówi: „może jest trochę racji w tym, że i tak będzie niesprawiedliwie ale uważam, że dużo lepiej, jeśli Igrzyska odbędą się później. […] mamy zarezerwowane loty, hotele i tak dalej… Tyle tylko, że to problem wszystkich, a nie jednostek”.
Jeden z członków MKOl nie czekał na oficjalną decyzję o przełożeniu Igrzysk – Kanadyjczyk Dick Pound kilka dni temu otwarcie wyznał, że Igrzyska w Tokio na pewno nie rozpoczną się 24 lipca!
Z wielkim zdziwieniem przeczytałem wypowiedź Tomasza Majewskiego, wiceprezesa PZLA, który mówi, że „zdecydowana większość sportowców chciałaby Igrzysk w tym roku”. Czyżby ta „zdecydowana większość” chciałaby narażać swoje zdrowie i życie? Czyżby sportowcy chcieli rywalizować w czasie, gdy państwa zamykają stadiony, ośrodki treningowe, zamykają granice, ograniczają ruch, gdy najważniejszą sprawą jest wydolność służb medycznych? Czyżby sportowcy chcieli walczyć o medale nie robiąc sobie nic z tego, że wokół umiera tysiące ludzi?!
Odłóżmy więc dywagacje o tym, że część sportowców straci medalowe szanse bo będą o rok starsi, że nasi mogą teraz zdobyć medale a za rok nie… To jest nieuprawnione, w żaden sposób, myślenie. Dziś nie ma warunków do przeprowadzenie tak masowej imprezy jaką są Igrzyska Olimpijskie. Być może za rok też będzie trudno, tego jednak dziś nie wiemy… Nie martwmy się kalendarzem innych zawodów w poszczególnych dyscyplinach, Mistrzostw Świata, Mistrzostw Europy. To wszystko nie jest żadnym problemem wobec troski o nasze życie!
Odwołanie Igrzysk 2020 to symboliczny koniec świata sportu jaki do tej pory znaliśmy? Jaki więc będzie nowy obraz sportu? Miejmy nadzieję, że sport poradzi sobie, że ludzkość będzie wciąż mogła cieszyć się sportową rywalizacją najlepszych sportowców świata podczas Igrzysk Olimpijskich.
Jan Wieteska

Filmy o sporcie

Pozostajemy w domu. Taki jest nakaz obecnego czasu. Dla naszego wspólnego bezpieczeństwa. Może więc warto obejrzeć wybrane filmy o tematyce sportowej. Jest w nich wiele emocji, nie tylko sportowych. Dużo życiowych refleksji, trudnych prawd, uczuć zazdrości,  podjazdowych walk ale także humoru, żartu,  przyjaźni i miłości. 

„Przegląd Sportowy” przestawił swój ranking takich filmów. Redaktor Bartosz Węglarczyk umieścił na pierwszym miejscu…. „Rocky” ! Film legenda. Niezapomniana rola Sylwestra Stallone, który czyni zwykłego amatora wielką gwiazdą sportu.  Na miejscu trzecim wielki polski przebój z lat 80-tych „Piłkarski poker” z wielką rolą Janusza Gajosa w roli sędziego Laguny o korupcji w polskiej piłce nożnej.  Oba obrazy oglądane powszechnie, zapewne wielokrotnie. Ale takie filmy można oglądać jeszcze raz i jeszcze raz, więc siadajmy wygodnie, poszperajmy w Internecie i oglądajmy! 

Ale filmów o sporcie jest bardzo dużo. Oto kilka moich propozycji:

  1. „Walka płci”. Historia słynnej przed laty tenisistki Billie King walczącej o prawa kobiet w sporcie. Lata 70-te. Świat tenisa wkracza na nowe tory. Powstaje tzw. „Cyrk Kramera”. Najlepsi tenisiści świata mają grać tylko ze sobą, ale tylko mężczyźni. Billie King nie może się z tym zgodzić.  Toczy walkę na słowa z zatwardziałym przeciwnikiem. Dochodzi do meczu o 100 tysięcy dolarów…
  2. „Italian Race”. Opowiada historię młodej dziewczyny, która próbuje swoich sił w wyścigach samochodowych. Musi wygrać, aby uratować rodzinny dom. Brat, narkoman i łachmaniarz ale kiedyś znakomity rajdowiec siada za kierownicą samochodu w miejsce siostry. To wyścig nie tylko o miano najlepszego, to wyścig o lepsze życie. Zbliża się ostatni zakręt…
  3. „Najlepszy”. Życiowy degenerat, ćpun, ludzki wrak pod wpływem niewiarygodnego impulsu staje się sportowcem. Prawdziwa historia Jerzego Górskiego, który zostaje mistrzem świata w podwójnym triatlonie!  Fascynująca, pełna morderczych upadków i wzlotów opowieść o walce o swoje życie. Triatlon trwający ponad 24 godziny! I co może zdziałać miłość. Znakomita kreacja Jakuba Gierszała.
  4. „Przepraszam, czy tu biją”. Marek Piwowski zrobił film kryminalny, właściwie komedię kryminalną. Ale grają w nim dwaj mistrzowie olimpijscy w boksie!  Jerzy Kulej i Jan Szczepański. Świetne dialogi, charakterystyczne dla tamtej , z lat 70-tych, Polski. Jan Himilsbach, jak zwykle , w świetnej formie a sparing bokserski dwóch inspektorów milicji  obywatelskiej… palce lizać. Nic dziwnego Kulej i Szczepański  to wychowankowie Papy Sztamma, wybitnego trenera polskich mistrzów olimpijskich w boksie. 
  5. „Borg/McEnroe. Między odwagą a szaleństwem”. To nie jest film dokumentalny to fabularna opowieść właśnie o sportowym szaleństwie.  Wielki mecz wielkich tenisistów. Wimbledon 1980 roku. Borg, ulubieniec publiczności,  wówczas najlepszy na świecie, wcześniej wygrał Wimbledon 4 razy, walczy o 5 tytuł.  McEnroe , impulsywny, nieokrzesany ale niesamowicie utalentowany nowy gwiazdor tenisa.  To co dzieje się na korcie jest niezwykle ważne ale równie ważne jest to co dzieje się poza kortem, co siedzi w nich samych, co mają w głowach. Ile pewności siebie a ile zwątpienia. Kto wygra i co potem….

To tyle propozycji. Proszę obejrzeć. Czekają was fajne emocje.

Jan Wieteska

Test sprawności fizycznej

Pozostajemy w domu. Więc ćwiczymy. Kolejna nasza propozycja to „Test Sprawności Fizycznej”. Sprawdzamy naszą kondycję, ogólną sprawność i… chęć do małej rywalizacji! Test nie jest łatwy, ale zabawa przednia.
Oto zestaw 7 ćwiczeń. Każde ćwiczenie jest punktowane. Każde ćwiczenie wykonujemy w maksymalnym czasie 30 sekund. Ilość powtórzeń, w tym czasie, decyduje o końcowym wyniku. 

1. Kładziemy ręce na poręczy krzesła lub krawędzi stołu. Ręce pozostają tam przez całe ćwiczenie. Z lekkiego przysiadu wykonujemy podskoki w górę z wyprostowaniem ramion (w łokciach prosto). Podskoki muszą być wysokie bowiem stopy powinny, w najwyższym punkcie dosięgnąć wysokości miejsca podparcia rąk czyli wysokości poręczy krzesła lub krawędzi stołu. Za każdy podskok: 1 pkt.

2. Klękamy na oba kolana z rękami opuszczonymi wzdłuż tułowia. Z takiej pozycji przenosimy biodra w lewo do siadu bokiem, skręcając równocześnie tułów i przenosząc ręce w stronę przeciwną, dla zachowania równowagi. Mamy siad boczny z lewej strony. To samo robimy w stronę prawą. Wykonujemy więc ćwiczenie naprzemianstronnie. Za każdy siad: 1 pkt.

3. Klękamy na oba kolana. Ręce splatamy na karku. Z klęku robimy siad na piętach i z siadu powrót do klęku. Za każdy siad: 1 pkt.

4. „Pompki”. Unoszenie i obniżanie wyprostowanego tułowia w podparciu przodem. Pompki wykonujemy dokładnie i bez markowania. Każdy pełny wyprost ramion to 1 pkt. 

5. Stajemy w pozycji wyprostowanej. Po obu stronach nóg kładziemy po 3-4 książki. Wykonujemy podskoki rozkroczne ponad książkami na zewnątrz z równoczesnym wymachem ramion w górę i powracamy podskokiem do pozycji wyprostowanej z nogami pomiędzy książkami. Za każdy cykl: 1 pkt. 

6. Stajemy w rozkroku i wykonujemy skłon do tyłu z wysunięciem bioder wprzód. Rękami dotykamy pięt i powracamy do pozycji wyjściowej. Każde dotknięcie pięt: 1 pkt.

7. I na koniec słynny „stołeczek”! Siadamy przy ścianie, tak jakbyśmy siedzieli na stołku. Ale stołka nie ma. Opieramy się plecami o ścianę ustawiając stopy około 50 cm od ściany. Uda i tułów, a także uda i łydki tworzą kąty proste. To jest właśnie „stołeczek”. Ściana służy za oparcie, a siedziska nie ma! W tym ćwiczeniu nie ma limitu czasu. Za każde utrzymanie takiej pozycji przez 30 sekund otrzymujemy 10 pkt.

Test ten opisał dawno temu znany ówczesny dziennikarz sportowy i zapalony narciarz Janusz Zielonacki. Uznał on, że zebranie w tym teście 150 pkt świadczy o bardzo dobrym przygotowaniu fizycznym. Założył on jednak, że przerwy pomiędzy poszczególnymi ćwiczeniami mogą wynosić jedynie 30 sekund. Test jest świetnym sprawdzianem naszej sprawności. I dużym wyzwaniem. Czy znajdą się wykonawcy?

A propos „stołeczka”. Jak dobrze pamiętam, w 2005 roku można było w telewizji oglądać program „Wyprawa Robinsona”. Uczestnicy wykonywali przeróżne zadania, głównie sprawnościowe. Program wygrała 22-letnia wówczas, piękna modelka Katarzyna Drzyżdrzyk (kto wymyślił takie nazwisko), która „stołeczek” trzymała przez 17 minut!!! (trzeba to sprawdzić). Był to niesamowity wyczyn.

Miłych ćwiczeń. 
JW

Ćwiczymy w domu – zestaw nr 1

Pozostajemy w domu. Dla naszego wspólnego bezpieczeństwa. Ale nie siedzimy bezczynnie. Nasi trenerzy proponują ćwiczenia. Dziś pierwszy zestaw. Ćwiczymy mięśnie brzucha i mięśnie wokół kręgosłupa lędźwiowego.

1. Leżymy wygodnie na plecach. Nogi pokurczone. Przenosimy zgiętą lewą nogę do klatki piersiowej, wdech, napinamy mięśnie, przytrzymujemy chwilę i na wydechu wracamy do pozycji wyjściowej. Następnie tak samo nogą prawą. I dalej na przemian lewa, prawa. Wykonujemy 20 powtórzeń!

2. To samo ćwiczenie tylko wykonywane dwoma nogami równocześnie. Obie nogi dociągamy do klatki piersiowej (bez pomocy rąk) na wdechu, chwilę przytrzymujemy i na wydechu wracamy do pozycji wyjściowej. 20 powtórzeń! 

3. Leżymy na plecach. Nogi podkurczone. Tym razem pracujemy rękami. Wędrujemy palcami rąk po udach w stronę kolan, tułów się unosi. Dociskamy dłonie do kolan i po chwili na wydechu wracamy do pozycji wyjściowej. I tak 20 razy.

4. Teraz tradycyjny „rowerek”. Nie spiesząc się zataczamy duże koła. Jedziemy na rowerze w pozycji leżącej. Robimy dokładne obroty. Każdą nogą 20 obrotów, no może nawet 30.

5. Teraz mięśnie bioder. Dalej wygodnie leżymy z podkurczonymi nogami. Obie nogi równocześnie mocno przechylamy w lewo, trzymając kolana możliwie blisko siebie. Staramy się chwilę przytrzymać tę wychyloną pozycję. Wracamy do pozycji wyjściowej i następnie wykonujemy taki sam przechył w prawo. Wracamy na wydechu do pozycji wyjściowej. 20 razy w lewo i 20 razy w prawo. Ok.

6. Na koniec. Ciągle leżąc na plecach z podkurczonymi nogami unosimy tułów w górę, napinamy mięśnie pośladków, zatrzymujemy taką pozycję przez 3 sekundy i wracamy do pozycji wyjściowej. Też 20 powtórzeń. 

No i fajnie. Lepiej? Oczywiście, że tak!
I tak codziennie, najlepiej rano , przed śniadaniem.
Miłych ćwiczeń.
j.

Świat sportu zatrzymał się!

ŚWIAT SPORTU ZATRZYMAŁ SIĘ !                               

Patrzymy w kalendarz wydarzeń sportowych Międzynarodowej Federacji Gimnastycznej. Odwołane Mistrzostwa Świata w gimnastyce sportowej w Stuttgarcie, odwołane Mistrzostwa Świata w aerobiku w Portugalii, odwołany Puchar Świata w gimnastyce sportowej kobiet w Pesaro we Włoszech, odwołane Mistrzostwa Świata w Sofii, odwołane zawody w Katarze, odwoływane kolejne zawody w trampolinie , gimnastyce artystycznej, akrobatyce…. Sporty gimnastyczne wstrzymały bieg…

Ale przecież cały sportowy świat zatrzymał się ! Koronawirusdokonuje spustoszenia. Ligi piłkarskie zatrzymały swoje rozgrywki. Nie ma „stadionów świata”, nie oglądamy pięknych bramek, nie zasiadamy przed telewizorami, żeby emocjonować się walką na boisku. Nie ma siatkówki, koszykówki, mityngów lekkoatletycznych, nie słychać rytmicznych uderzeń tenisowej piłki, nie ma krwi  w drucianych klatkach MMA (tego akurat nie żałujemy).  Nie ma sportu!!! 

Czy wyobrażaliśmy sobie kiedykolwiek świat bez sportu? Rzeczywistość przegoniła nasze wyobrażenia.  Zamknięte stadiony, zamknięte hale , baseny, zamknięte wszelkie obiekty sportowe. Niewidzialny wróg niszczy nasz świat. Nikt sobie takiej sytuacji nie wyobrażał.  Zamykamy nie tylko obiekty sportowe, zamykamy granice, zamykamy całe społeczności.    Czy mamy do czynienia ze światem, którego do tej pory nie znaliśmy?

Przed nami dwa wielkie wydarzenia sportowe: Mistrzostwa Europy w piłce nożnej, właśnie dziś odwołane i przełożone na rok 2021 oraz Igrzyska Olimpijskie w Tokio, które czeka zapewne podobny los, chociaż japońscy

gospodarze ciągle jeszcze mają nadzieję. Ale czy Igrzyska mogą się odbyć, w sytuacji kiedy sportowcy nie mają możliwości przygotowania się do startu i walki o medale?! Historia olimpizmu pokazuje, że tylko wojny światowe niweczyły organizację Igrzysk Olimpijskich.  Teraz mamy inną , współczesną wojnę, niewidzialnego wroga, atakującego wszystko i wszędzie. 

Sport jest ważny. Niesie ze sobą solidarność, budowanie więzi, wspólnotę działań. Ludzie sportu są silni. Cechuje nas spokój, rozwaga, umiejętność  radzenia sobie w trudnych sytuacjach. Wierzymy, że Świat poradzi sobie z obecną sytuacją. 

Poradzimy sobie wszyscy razem. Wygramy, bo potrzebujemy siebie nawzajem. Solidaryzujemy się z Włochami, Chińczykami, Amerykanami, Hiszpanami… , solidaryzujemy się ze wszystkimi narodami , bo świat jest globalną wioską. Wierzymy, że wspólnie  obronimy nasz ŚWIAT.

Zostańmy w domu ale ćwiczmy, ruszajmy się i bądźmy wrażliwi na sąsiedzkie potrzeby.

Jan Wieteska

Maia zdążyła – Puchar Świata w akrobatyce sportowej

Puchar Świata w Akrobatyce Sportowej, który zazwyczaj każdego roku, na początku marca odbywa się w portugalskim mieście Maia, w tym roku zdążył przed atakiem koronawirusa. Organizatorzy uniknęli odwołania zawodów w ostatniej chwili. Tradycyjnie, zawody miały znakomitą obsadę, a rywalizacja stała na bardzo dobrym poziomie. Akrobatyka w Portugalii robi furorę!

Od kilku lat akrobaci z Portugalii pną się w górę. Co sprawia, że sport ten rośnie w siłę? Pieniądze, trenerzy, praca, talent, pieniądze…?

Tak czy inaczej, w Maia portugalscy akrobaci pokonali najlepszych. Na pięć konkurencji wygrali trzy! Złote medale Pucharu Świata zdobyli: czwórka mężczyzn, trójka kobiet i para kobiet. Tylko w pozostałych dwóch wygrywali akrobaci z innych krajów – w parach mieszanych Rosjanie i dwójkach mężczyzn Brytyjczycy.

Przypomnijmy, że w ostatnich latach prawie wszystkie złote medale najważniejszych zawodów zdobywali Rosjanie. Tak było na Mistrzostwach Świata w 2016 i 2018 roku. Na tych zawodach Rosjanie oddawali złoto tylko w konkurencji czwórek. Pierwszy raz Chińczykom, a drugi raz Izraelowi. Zanosi się więc na zmiany w czołówce światowej? Zobaczymy.

Na maj (29-31) planowane są Mistrzostwa Świata w Genewie. To ma być wielkie święto światowej akrobatyki. Do Genewy zgłoszono już 200 zawodniczek i zawodników w głównej kategorii, tj. seniorskiej. Ma startować 28 państw! Najwięcej zespołów zgłoszono tradycyjnie, do konkurencji trójek kobiet – 24. Najmniej, jak zwykle do konkurencji czwórek mężczyzn – 9.

A co może się dziać w pozostałych kategoriach wiekowych? Na tydzień wcześniej (20-25 maja) zaplanowany jest turniej w kategoriach 11-16, 12-18, 13-19 lat. Do tych zawodów zostało zgłoszonych… Uwaga! … 800 zawodniczek i zawodników z 38 krajów!

Zapowiada się pięknie. Tylko że wszystko może zostać odwołane! Bo najważniejsze jest zdrowie sportowców, zdrowie nas wszystkich.

JW

10 Wars & Sawa odwołany

Zgodnie z  zaleceniami władz o odwołaniu wszystkich imprez sportowych o charakterze masowym, z powodu rozprzestrzeniania się koronawirusa, podjęliśmy decyzję o odwołaniu Międzynarodowego Turnieju w Akrobatyce Sportowej o Puchar „Warsa i Sawy’, który miał się odbyć w dniach 20-22 marca br. 
Jednocześnie informujemy, że planujemy przeprowadzenie tego turnieju w terminie jesiennym, przy założeniu, że nastąpią warunki umożliwiające zorganizowanie takiego wydarzenia. O szczegółach poinformujemy wkrótce.


Zarząd WMZSG. 

Międzynarodowy Turniej Wiosny – Świdnica 2020

Z dobrej strony pokazali się akrobaci z Warszawy na turnieju w Świdnicy, który odbył się w dniach 28 lutego – 1 marca.
3 złote medale i 1 brązowy to nasz dorobek medalowy na tych zawodach. 

Dwójki Kobiet 13-19: złoto UKS Targówek

Trojki kobiet 13-19: brąz UTS Ursus

Trójki kobiet 12-18: złoto UKS targówek

Dwójki mieszane 11-16: złoto i 4 miejsce UKS Targówek

Trójki 11-16: 5 miejsce UTS Ursus

Szczegółowe wyniki załączamy

results_2020_pl_24._Międzynarodowy_Turniej_Wiosny_w_Akrobatyce_Sportowej_im._Henryka_Chmielewskiego-1

Wars i Sawa – medale

Wars i Sawa – patronat Prezydenta m. st. Warszawy, plakat

Międzynarodowy Turniej w Akrobatyce Sportowej o Puchar Warsa i Sawy otrzymał patronat Prezydenta Warszawy Pana Rafała Trzaskowskiego. Prezydent uznał, że 10, jubileuszowy turniej „Warsa i Sawy” to dla stolicy ważne wydarzenie sportowe. Patronat Prezydenta Warszawy podkreśla rolę tych zawodów w popularyzacji jednej z dyscyplin gimnastycznych, akrobatyki sportowej.

Prezydent Rafał Trzaskowski skieruje do uczestników zawodów, a także sympatyków sportów gimnastycznych, swój list. List ten opublikujemy w materiałach zawodów a także na stronie internetowej Związku.

Oznaczenie patronatu znajdzie się na plakacie, zaproszeniach, a także na banerach promocyjnych w hali zawodów.

Komitet Organizacyjny Zawodów

A tak prezentuje się plakat tegorocznej edycji Turnieju. Już za 3 tygodnie spotkajmy się na Ursynowie, aby podziwiać pokaz akrobatyki sportowej na światowym poziomie. Czekamy z niecierpliwością i zapraszamy!

Plakat-akt..png

I Edycja Pucharu Polski GA 2020

Za nami I Edycja Pucharu Polski Seniorek, Juniorek i Juniorek Młodszych w Gimnastyce Artystycznej. W Łomiankach członkinie Kadry Narodowej rozpoczęły nowy sezon startowy. Wśród nich 13 to zawodniczki z Warszawy. 

Na podium stawały:

Sofia Nashchanska (KSGA Legion, kat. Juniorki Młodsze):
🥈 piłka, maczugi
🥉 wstążka, wielobój

Julia Wierzba (KSGA Legion, kat. Juniorki):
🥈 skakanka, wstążka, wielobój

Alicja Dobrołęcka (KSGA Legion, kat. Seniorki):
🥈 obręcz i wstążka
🥉 piłka, maczugi, wielobój

W pierwszej ósemce wieloboju w poszczególnych kategoriach uplasowały się również:

Juniorki Młodsze:
5m – Magdalena Włodek (KSGA Legion)
6m – Olivia Maslov (UKS Irina)
7m – Marta Rybałko (KSGA Legion)

Juniorki:
4m – Magdalena Szewczuk (UKS Pałac Młodzieży) 
6m – Nargis Usupova (UKS Irina)
7m – Liwia Krzyżanowska (KSGA Legion)

Gratulacje dla wszystkich zawodniczek i trenerek! 

Zdjęcia: Leszek Tomaszewski Fotografia

Turniej Wars i Sawa – historia

10th_WarsSawa-CUP_Logo.png

Turniej ma już swoją historię i tradycję. „Wars & Sawa” wpisał się na stałe w ważne wydarzenia sportowe w Warszawie. Pierwsze dwa turnieje odbyły się w hali „Koło” na warszawskiej Woli. To lata 2009 – 2010!!! W roku 2018 akrobaci spotkali się na Wilanowie. Najczęściej jednak gościmy na Ursynowie. 

W roku ubiegłym wspaniale zaprezentowała się ekipa Ukrainy. Akrobaci z tego teamu zdobyli większość złotych medali. Występ pary dziewcząt Julii Pylipiak i Oleksandry Tabachynskiej został uznany za jeden z najlepszych w całej historii „Warsa i Sawy”. Pamiętamy także piękne prezentacje białoruskiej pary mieszanej – Aryny Vialiuhy i Borysa Samkevicha w kategorii 13-19, z którą to parą świetnie rywalizowała polska dwójka z Rzeszowa – Nikola Kamińska i Michał Wróbel. Wśród najmłodszych znakomity pokaz zaprezentowała para dziewcząt z Izraela – Lior Schwartz i Ayala Treves. I tak moglibyśmy wymienić jeszcze kolejne zespoły. Rok temu było na co popatrzeć! 

W tym roku zapowiada się równie atrakcyjnie. Ukraina znowu przyjeżdża w bardzo silnym zestawieniu, z wieloma utytułowanymi zespołami. Rosjanie przywożą znakomitą dwójkę kobiecą z Sankt Petersburga i bardzo renomowany skład z Nowogrodu. 

W jednym z następnych naszych komunikatów opiszemy poszczególne ekipy , także zespoły z polskich i warszawskich klubów. 

A wszystko będzie się działo w dniach 20-22 marca w ursynowskiej hali „Arena”. W piątek 20 marca zaczynamy o godzinie 11.00. Rywalizację rozpoczną najmłodsi akrobaci tj. kategoria wiekowa 11-16 lat. Tego dnia o godzinie 17.30 Ceremonia Otwarcia zawodów. A po tej ceremonii wystąpią zespoły seniorskie, czyli teoretycznie najlepsi akrobaci. Teoretycznie, bowiem w praktyce równie efektowne i technicznie trudne są występy juniorów. 

Zapraszamy!

10 Międzynarodowy Turniej o Puchar Warsa i Sawy – komunikat

10 Międzynarodowy Turniej w Akrobatyce Sportowej o Puchar „Warsa i Sawy”

Doczekaliśmy się jubileuszu!!!

W dniach 20-22 marca odbędzie się 10 Turniej o Puchar „Warsa i Sawy”.  Akrobaci będą gościć w ursynowskiej hali „Arena” na ulicy Pileckiego 122. Kto przyjedzie? Mamy zgłoszenia z jak zawsze silnych ekip Rosji, Ukrainy i Białorusi. To zwykle akrobaci z tych ekip walczą o medale w poszczególnych konkurencjach. Ponadto wystartują akrobaci z Niemiec, także w tej ekipie spodziewamy się mocnych zespołów. Ekipy z Mołdawii i Bułgarii powinny wnieść sporo do rywalizacji na planszy. Belgowie przywożą bardzo dobrą trójkę kobiecą, akrobaci z Belgii, trenowani przez znakomitego trenera z Ukrainy, zawsze prezentują wysoki poziom sportowy. Wreszcie spodziewamy się dobrego występu akrobatów z Izraela, którzy już gościli na naszych zawodach, co prawda w innym składzie, w latach ubiegłych. Z Polski przyjadą do nas wszystkie czołowe kluby akrobatyczne. Będzie więc okazja do porównania sił z czołówką europejską. Zanosi się na znakomity pokaz akrobatyki sportowej.  

Wystartuje ponad 90 zespołów w pięciu konkurencjach: dwójkach kobiet, mężczyzn, dwójkach mieszanych oraz trójkach kobiet i czwórkach mężczyzn, podzielonych na cztery kategorie wiekowe: 11-16 lat oraz junior młodszy, junior i senior. Przypomnijmy, że kategoria senior w akrobatyce sportowej oznacza wiek 15+!

Możemy więc podkreślić, żę akrobatyka to sport młodego wieku, podobnie jak wszystkie inne dyscypliny gimnastyczne: gimnastyka sportowa, gimnastyka artystyczna czy trampolina.

Zawody zaczynamy w piątek, 20 marca, o godzinie 11.00. Ceremonia Otwarcia Zawodów odbędzie się o godzinie 17.30, a po otwarciu wystąpią najlepsi – kategoria senior i kategoria junior. Będzie co oglądać!!

Każdy zespół zaprezentuje dwa układy: statykę i dynamikę. To w pierwsze  dwa dni zawodów. W niedzielę finały.  Zespoły, które wejdą do finałów zaprezentują układ kombinowany. Suma punktów za trzy układy będzie decydowała o kolejności. 

Turniej w kategorii senior ma status turnieju Międzynarodowej Federacji Gimnastycznej (FIG), w pozostałych kategoriach wiekowych turniej ma status Open.

Oczywiście w turnieju wystartują akrobaci z warszawskich klubów: z UKS Targówek, UTS Akro-bad, DKS Targówek i po raz pierwszy młodzi akrobaci z MAKS Ursynów. Ponadto swoje umiejętności zaprezentują zawodnicy z MKS Pruszków.

Zapraszamy wszystkich sympatyków akrobatyki w dniach 20-22 marca do hali „Arena” na Ursynowie.  W piątek od godziny 11.00 a w sobotę i niedzielę od godziny 10.00. Wstęp wolny.

Kolejne informacje o turnieju wkrótce.

Komitet Organizacyjny.