W dniach 3-5 czerwca odbyły się w Rzeszowie zawody Pucharu Świata w akrobatyce sportowej. Wyniki i krótką  informację o starcie polskich zespołów zamieściliśmy na stronie PZG, tuż po zawodach. 

Puchar Świata zgromadził, w każdej z konkurencji, kilka czołowych zespołów na świecie. Obsada ilościowo niezbyt liczna, za to jakościowo znakomita.

Jak było w poszczególnych konkurencjach?

  1. Dwójki Kobiet. Viktoriia Kozlovska i Taisila Marchenko z Ukrainy, opromienione zwycięstwem z mistrzyniami świata, portugalską parą Teixeira – Ferreira na majowym Pucharze Świata w Portugalii (Maia), wygrywają także w Rzeszowie. Ukrainki wracają do światowej czołówki. W Baku nie startowały, ale dwa pucharowe zwycięstwa każą upatrywać w tej parze liderek na najbliższą przyszłość. I z taką parą nasze dziewczyny z UKS Targówek, Kamila Bryśkiewicz i Zofia Kamińska  przegrywają w finałowej rozgrywce tylko o 1,5 pkt. Do drugiego miejsca zabrakło niecałego punktu.  Bardzo dobry występ Polek daje im brązowy medal! Polska para wygrywa z brązowymi medalistkami z Mistrzostw Świata z Baku – Rudakova, Talgat z Kazachstanu! Pięknie!
  2. Trójki Kobiet. Polski zespół z Sokolnii Chorzów: Marta Śrutwa, Magda Rajtor i Emilia Nowak zdobywa brązowy medal! Do zespołu  Gruzji, który zajął drugie miejsce, zabrakło 0,41 punktu. Nadspodziewanie dobrze ćwiczą Azerki. W zawodach majowego Pucharu w Portugalii zawaliły występ. W Rzeszowie wygrywają. Polki pokazały układ pełen werwy, elegancji i doświadczenia. Piękny, profesjonalny występ. 
  3. Dwójki mieszane. Bardzo silnie obsadzona konkurencja. Cztery pary tasują się po każdym ćwiczeniu. Najlepsi po eliminacjach wicemistrzowie świata Brytyjczycy, w finale spadają na miejsce trzecie. Wygrywa znakomita dwójka z Azerbejdżanu, Rasimov – Seyidli, która w Maia była na miejscu trzecim. Srebro zdobywa dwójka z Izraela, po eliminacjach czwarta. Dopiero na czwartym miejscu w finale znalazła się świetna niemiecka para Blintsov- Schutze, brązowi medaliści z Mistrzostw Świata. Prawdziwa karuzela, zamiana miejsc. Cztery zespoły na bardzo równym, najwyższym poziomie. W tej sytuacji świetnie wypadła polska, młoda para Lena Loch i Szymon Ratajczak z Zielonej Góry, która zajęła piąte miejsce. Najmłodsi, więc przed nimi przyszłość! Wygrywają z Azerami, a także z parami z Gruzji i Kazachstanu. Wielkie brawa. 
  4. Dwójki Mężczyzn. Rywalizacja bez Polaków. Pięć zespołów toczyło niezwykle wyrównany bój o medale. Dwa zespoły z Ukrainy oraz zespoły z Azerbejdżanu, Kazachstanu i Izraela w finałowej rozgrywce osiągnęły bardzo zbliżone noty. Wygrywa para ukraińska, Pohranychnyi i Stetsiuk z notą 28.440, wyprzedzając Azerów, brązowych medalistów z Baku i Kazachów, którzy w Mistrzostwach Świata byli na miejscu drugim. Piąty zespół, druga para z Ukrainy, uzyskuje notę 27.030. Tak więc różnica pomiędzy pierwszym, a piątym zespołem wynosi 1,4 pkt! 
  5. Czwórki Mężczyzn. Na starcie stanął tylko jeden zespół. Ukraińska czwórka pokazała bardzo efektowny układ. Niestety z powodu braku konkurencji, konkurencja ta nie została zaliczona do klasyfikacji Pucharu Świata. Generalnie: wysoki poziom sportowy zawodów, emocjonująca walka, piękny pokaz atrakcyjności akrobatyki. 
  6. Polska reprezentacja dobrze zaznaczyła swoją obecność na zawodach Pucharu Świata. Decyzja o wysłaniu na zawody w Rzeszowie trzech zespołów okazała się niezwykle trafna. Wyniki potwierdzają zasadność tytułu tego artykułu. Gonimy świat! Jeszcze nie dogoniliśmy, ale jesteśmy na dobrej drodze. Gonimy akrobatyczny świat! Gratulacje dla naszych reprezentantów. Gratulacje dla trenerów  klubowych i trenerki kadry.
  7. Ważne, aby najlepsi w Polsce czuli na plecach oddech swoich polskich konkurentów. Poczuliśmy smak pucharowych medali. Budujemy kontynuację. 

Na koniec kilka spostrzeżeń dotyczących organizacji zawodów:

  1. Hala, w której na co dzień występują siatkarze Resovii i siatkarki Developresu wyglądała imponująco. Pokazy na tle rzeszowskiego Ratusza dodawały uroku wydarzeniu. Fotograficzna zapowiedź startu poszczególnych zespołów, zieleń wokół planszy i pokaźna liczba oglądających to dobre dopełnienie całości.
  2. Władze samorządowe miasta i województwa doceniły wartość zawodów. W hali zawodów pojawili się: Prezydent Rzeszowa, jego zastępczyni, Marszałek i Wicemarszałek województwa, a także dyrektor Departamentu Sportu. Byli obecni radni Sejmiku i Rady Miasta. Akrobatyka jest w Rzeszowie traktowana z uznaniem. Decydenci, oglądając rywalizację na planszy, w rozmowach delikatnie zasygnalizowali dalsze, dobre wsparcie dla tej dyscypliny sportu. Puchar Świata zrobił swoje!
  3. Zawody o statusie FIG rządzą się swoimi prawami. Jedna z zasad nakazuje punktowanie finałów od zera. Na Mistrzostwach Świata ta zasada się sprawdza, ponieważ w eliminacjach startuje więcej zespołów niż jest miejsc w finale. W Pucharze Świata zwykle ilość zespołów startujących w danej konkurencji jest mniejsza niż ilość miejsc w finale. W takiej sytuacji rozgrywanie eliminacji o niczym nie decyduje. Eliminacje są jedynie pokazem. O medalach decyduje tylko występ finałowy. Czy nie jest to trochę kontrowersyjne?
  4. Pucharowi Świata towarzyszył turniej o Puchar Rzeszowa, rozgrywany we wszystkich kategoriach wiekowych, od kategorii „Youth” poprzez klasę II, kategorię 11-16, 12-18 i 13-19, aż do seniora. Turniej miał międzynarodową obsadę, a wystartowało w nim ponad 350 zawodników. Łącznie w obu turniejach wystartowało 170 zespołów, co dało liczbę 420 zawodników Imponująca ilość. Chociaż w majowym Pucharze Świata w Portugalii w mieście Maia łączna liczba startujących to 990! O której godzinie trzeba zawody zacząć i o której skończyć jeśli zawody trwają 3 dni?!
  5. Wyniki obu turniejów zamieszczamy na stronie PZG.
  6. Gratulacje i podziękowania dla Sztabu Organizacyjnego z dyrektorem zawodów, Tadeuszem Kaplitą.

Jan Wieteska