W tekście „Porozmawiajmy o sportach gimnastycznych” punktem pierwszym są „Tradycje” – zacznijmy więc od „gimnastycznych tradycji”.
Czy rozważając przyszłość sportów gimnastycznych w Polsce możemy się powołać na tradycję? Czy przeszłe sukcesy tworzą solidną podstawę dla przyszłości tej dyscypliny sportu? Czy dziś możemy powiedzieć, że chcemy nawiązać do sukcesów dawnych mistrzów gimnastyki? Jak dawnych?
🔸🔸🔸
Tradycja to istotny argument w zabiegach o środki na rozwój dyscypliny. Przypomnijmy więc czym możemy się w tym zakresie pochwalić:
Cztery medale olimpijskie:
– Helsinki 1952. Jerzy Jokiel. Srebro w ćwiczeniach wolnych.
– Melbourne 1956. Brązowy medal w drużynowym ćwiczeniu z przyborem. Dorota Jokiel, Natalia Kot, Helena Rakoczy, Danuta Stachow, Lidia Szczerbińska, Barbara Ślizowska.
– Sydney 2000. Leszek Blanik , brąz w skoku.
– Pekin 2008 , Leszek Blanik , złoto w skoku
2. Czwarte miejsca na Igrzyskach, w wieloboju drużynowym: kobiety w 1956 roku w Melbourne i mężczyźni w 1972 r w Monachium.
3. W mistrzostwach świata pierwszy sukces to rok 1933. Na mistrzostwach świata w Budapeszcie kobiety zdobywają w wieloboju srebro. Indywidualnie Klara Sierońska złoto na poręczach, Janina Skirlińska srebro na równoważni i brąz w wieloboju i Wiesława Wisłocka srebro na poręczach.W latach siedemdziesiątych odnotowujemy 2 brązowe medale Andrzeja Szajny na mistrzostwach w 1974 roku, za ćwiczenia na kółkach i drążku. W XXI wieku Leszek Blanik, wybitny specjalista od skoku zdobywa srebrne medale MŚ w 2002 i 2005 roku oraz złoto w 2007 roku!
4. Polscy gimnastycy zdobywają też medale mistrzostw Europy. W XXI wieku to oczywiście sukcesy Blanika w skoku w 2008 w Lozannie złoto i 2004 w Ljubljanie brąz. Ostatni medal w tym wieku zdobył Adam Kierzkowski na mistrzostwach Europy w Birmingham, w ćwiczeniach na poręczach zajął trzecie miejsce.
5. Wcześniej to sukcesy ekipy z braćmi Kubicami (pisaliśmy o tym w innym materiale) i Andrzeja Szajny w latach 1967 – 1974. Na udanych mistrzostwach Europy w Warszawie w 1969 roku bracia Kubicowie mocno pracują na dorobek polskiej gimnastyki sportowej. Mikołaj zdobywa dwa srebrne medale w ćwiczeniach na kółkach i skoku oraz brąz w wieloboju. Sylwester zdobywa brąz w ćwiczeniach wolnych, a Wilhelm złoto na koniu z łękami, co powtarza 4 lata później w Grenoble. Dwa lata wcześniej Mikołaj zajmuje dwa trzecie miejsca w ćwiczeniach wolnych i kółkach w Tampere.
Andrzej Szajna krasi swoje występy medalami w mistrzostwach w Madrycie (srebro za skok i brąz za kółka) i w Grenoble – srebro za skok.
To wszystko. Tyle dawnych sukcesów. Taka jest nasza tradycja w gimnastyce sportowej.
🔸🔸🔸
W gimnastyce artystycznej nasze zawodniczki zaznaczyły swoją obecność w finałach Igrzyskach 7 miejscem Teresy Folgi w Seulu w 1988 roku i 9 miejscem Joanny Mitrosz w Londynie w 2012 roku.
Polscy akrobaci zdobywali złote medale mistrzostw Świata. Na przestrzeni lat 1974- 1998 zdobyli 14 złotych medali w konkurencjach akrobatycznych i 3 w skokach na ścieżce. W mistrzostwach Europy, w latach 1979 – 1998, akrobaci zdobyli 26 złotych medali, a skoczkowie na ścieżce 8 złotych medali. Jednak akrobatyka nie jest dyscypliną olimpijską, co w zasadniczy sposób ogranicza jej popularność.
Trampolina weszła do programu olimpijskiego w roku 2000. Z sukcesów polskich skoczków wymieńmy medale Pucharu Świata: złoto w synchronach Tomaszewskiego i Hesa w roku 2016 oraz Jaworskiego i Zakrzewskiego w 2019. Tomaszewski był też vice mistrzem Europy w roku 2014.
Tak wygląda rys historyczny polskich sportów gimnastycznych.
Jan Wieteska