Mistrzostwa Polski w Sportach Gimnastycznych – II komunikat

Komunikat Organizacyjny nr 2

Nazwa imprezy: Mistrzostwa Polski w Sportach Gimnastycznych.

Termin: 25-28.05.2017 r.

Miejsce zawodów: Hala Sportowa „Arena” w Warszawie ul. Pileckiego 122

Organizator :

  • Warszawsko Mazowiecki Związek Sportów Gimnastycznych, ul. Żołny 56, 02-815 Warszawa, tel. 602 808 727, e-mail: biuro@gim-akro.waw.pl
  • Polski Związek Gimnastyczny, ul. Ratuszowa 11, 03-450 Warszawa, tel. 794 408 565, e-mail: kontakt@pzg.pl

Terminarz startów wg dyscyplin

 

Akrobatyka Sportowa, Trampolina i Skoki na Ścieżce

Zgłoszenie do zawodów Akrobatyka sportowa i Skoki na Trampolinie

Do dnia 30 kwietnia 2017 r.  –  login i hasło stary system PZAS

  • Akredytacja: Hala Sportowa „Arena” w Warszawie ul. Pileckiego 122, 25. 05. 2017 czwartek w godzinach 14:00 – 19:00
  • Treningi: Hala Sportowa „Arena” w Warszawie ul. Pileckiego 122, 25. 05. 2017 czwartek w godzinach 14.00 – 19.00
  • Spotkanie trenerów z lekarzem PZG Zbigniewem Pileckim dot. kontroli antydopingowej
    Hala Sportowa „Arena” w Warszawie ul. Pileckiego 122,
    25. 05. 2017 czwartek w godzinach 19.00 – 20.00
  • Odprawa techniczna: Hala Sportowa „Arena” w Warszawie ul. Pileckiego 122
    25. 05. 2017 czwartek o godzinie 20.00
  • Odprawa sędziowska: Hala Sportowa „Arena” w Warszawie ul. Pileckiego 122
    25. 05. 2017 czwartek o godzinie 21.00
  • Zawody: 26 -27.05.2017
    Wyjazd: 27.05.2017 po obiedzie (istnieje możliwość rezerwacji hotelu na dzień następny)

Gimnastyka Sportowa Kobiet, Mężczyzn i Gimnastyka Artystyczna

Zgłoszenie do zawodów Gimnastyka sportowa i Gimnastyka artystyczna

Do dnia 30 kwietnia 2017 r.  – login i hasło do odebrania pod adresem mailowym kontakt@itdsport.pl(w mailu należy napisać imię i nazwisko oraz nazwę klubu dla którego potrzebny jest dostęp)

  • Akredytacja: Hala Sportowa „Arena” w Warszawie ul. Pileckiego 122, 26. 05. 2017 piątek w godzinach 11:00 – 15:00
    Treningi: Hala Sportowa „Arena” w Warszawie ul. Pileckiego 122, 26. 05. 2017 piątek w godzinach 18.00 – 21.00
  • Odprawa techniczna: Hala Sportowa „Arena” w Warszawie ul. Pileckiego 122, 26. 05. 2017 piątek o godzinie 20.30
  • Odprawa sędziowska: Hala Sportowa „Arena” w Warszawie ul. Pileckiego 122, 26. 05. 2017 piątek o godzinie 21.30
  • Zawody: 27 -28.05.2017
    Wyjazd: 28.05.2017 (istnieje możliwość rezerwacji hotelu na dzień poprzedni)

Otwarcie zawodów – 26.05.2017 r. (piątek) godz. 16.00
W trakcie otwarcia zawodów nastąpi pożegnanie zawodnika Kadry Narodowej Adama Kierzkowskiego.

Opisy układów prosimy przesyłać mailem do biura PZG w nieprzekraczalnym terminie do 15.05.2017 r.

Podkłady muzyczne do układów (czytelnie i precyzyjne opisane) w formie mp3 należy przesłać na adres e-mail: dkstargowek@o2.pl w nieprzekraczalnym terminie do 15.05.2017 r. (dotyczy wszystkich dyscyplin).

Zgłoszenia imienne uczestników zawodów należy przesłać zgodnie z terminami zawartymi w komunikacie nr 1.

Koszty za sędziów z akrobatyki sportowej w wysokości 300,00 zł zgodnie z §1 pkt. 2 Regulaminu powoływania sędziów proszę wpłacać na konto PZG – 08 1240 1037 1111 0010 5746 5051 z dopiskiem – opłata regulaminowa za sędziego + nazwa klubu do 15 maja 2017 r.

IX Międzynarodowe Zawody w Gimnastyce Artystycznej Juniorek– „IRINA-CUP”

Plakat irina cup 2017W dniach 01-2 kwietnia 2017 r w Hali Sportowej Szkoły Podstawowej Nr 85 przy ul. Ludwika Narbutta 14 od godziny 11.00 do 18.00 odbędzie się widowiskowa impreza łącząca w sobie piękno, grację, elegancję ruchu w połączeniu z wirtuozerią przyborów.

Już po raz dziewiąty gimnastyka artystyczna w wydaniu międzynarodowym będzie gościła na warszawskim Mokotowie. To  IX Międzynarodowe Zawody w Gimnastyce Artystycznej  Juniorek„IRINA-CUP” pod Honorowym Patronatem Prezydent m. st. Warszawy  oraz Honorowym Patronatem Prezesa Polskiego Komitetu Olimpijskiego , podczas których zawodniczki zaprezentują jedyne w swoim rodzaju układy gimnastyczne.

Wielbiciele piękna ruchu, tańca, dobrej zabawy i sportowej rywalizacji nie będą zawiedzeni. Wiele elementów tych pokazów czerpie wzorce z kultury i folkloru krajów zawodniczek, biorących udział w występach.

W zawodach wezmą udział zawodniczki  kadr narodowych juniorek z przodujących państw w tej dyscyplinie sportu takich jak:  Estonia, Izrael, Rosja, Białoruś, Ukraina, Polska.
Więcej informacji, zdjęć znajdziecie na stronie UKS „Irina” – www.uksirina.pl

Zapraszamy kibiców i wielbicieli Gimnastyki Artystycznej. Wstęp wolny.

Mistrzostwa Polski Seniorów i Juniorów w Sportach Gimnastycznych 25-28.05.2017 r. I komunikat

KOMUNIKAT ORGANIZACYJNY NR I

  1. Nazwa imprezy: Mistrzostwa Polski Seniorów i Juniorów w Sportach Gimnastycznych
  2. Termin: 25-28.05.2017 r.
  3. Miejsce zawodów: Hala Sportowa „Arena” w Warszawie ul. Pileckiego 122
  4. Organizator :

    – Warszawsko Mazowiecki Związek Sportów Gimnastycznych

    ul. Żołny 56, 02-815 Warszawa

    tel. 602 808 727, e-mail: biuro@gim-akro.pl

    – Polski Związek Gimnastyczny ul. Ratuszowa 11, 03-450 Warszawa tel. 794 408 565, e-mail: kontakt@pzg.pl

  5. Zakwaterowanie i wyżywienie

    a. ekipy przyjeżdżają na własny koszt

    b. zakwaterowanie i śniadanie:

     – Hotel Aramis, Hotel Atos – zawodnicy i trenerzy

    koszt osobodnia 135 zł z wyżywieniem (śniadanie, obiad, kolacja)

    – Hotel Da Silva – sędziowie

    koszt osobodnia 135 zł z wyżywieniem (śniadanie, obiad, kolacja)

    c. obiady i kolacje serwowane będą na sali zawodów.

  6. Zgłoszenia do zawodów:

    Wstępne – do dnia 15 marca 2017 r. na adres e-mail: biuro@gim-akro.waw.pl

    Imienne – do dnia 30 kwietnia 2017 r. należy dokonać za pomocą systemu internetowego przez stronę PZG www.pzg.pl

  7. Zamówienie na zakwaterowanie i wyżywienie:

    Od kolacji 25.05.2017 r. do obiadu 28.05.2017 r. Zamówienie należy nadesłać:

    Ostateczne – do dnia 15 kwietnia 2017 r. z wpłatą 50% kosztów pobytu

    Imienne – do dnia 30 kwietnia 2017 r. z wpłatą pozostałe 50% kosztów pobytu

    przez stronę internetową PZG z podaniem ilości kobiet, mężczyzn, trenerów i osób towarzyszących

    Płatność na konto WMZSG: z podaniem nazwy klubu i dopiskiem MPS

    Nr konta: 68 1030 0019 0109 8530 0042 8318. Zmiany w zamówieniu bez konsekwencji finansowych do dnia 10.05.2017 r. Nie wywiązanie się z w/w terminów nie zobowiązuje organizatora do zapewnienia zakwaterowania i wyżywienia.

  8. Akredytacja:

    Hala Sportowa „Arena” w Warszawie ul. Pileckiego 122

    25. 05. 2017 czwartek w godzinach 14:00 – 19:00

  9. Treningi

    Hala Sportowa „Arena” w Warszawie ul. Pileckiego 122

    25. 05. 2017 czwartek w godzinach 14.00 – 19.00

  10. Spotkanie trenerów z lekarzem PZG Zbigniewem Pileckim dotyczące kontroli antydopingowej 25.05.2017 czwartek w godz. 19:00 – 20:00
  11. Odprawa techniczna Hala Sportowa „Arena” w Warszawie ul. Pileckiego 122  – 25. 05. 2017 czwartek w godzinie 20.00
  12. Odprawa sędziowska Hala Sportowa „Arena” w Warszawie ul. Pileckiego 122 – 25. 05. 2017 czwartek w godzinie 21.00
  13. Sprzęt sportowy plansza akrobatyczna i artystyczna Janssen Fritsen, ścieżka MAKAROW, trampoliny EUROTRAMP, przyrządy gimnastyki – Janssen-Fritsen.
  14. Warunki startu Zgodnie z regulaminem PZG na 2017 rok – opłacenie kosztów pobytu – opłacenie startowego 70 zł na konto Polskiego Związku Gimnastycznego – posiadanie aktualnych badan lekarskich – posiadanie licencji zawodniczej – opłacenie składki rocznej do PZG – posiadanie licencji klubowej – posiadanie licencji trenerskiej – zgłoszenie zawodników do PZG na rok 2017 – posiadanie ubezpieczenia NW

    UWAGA! Zawodnicy klubów, które nie wywiążą się z w/w warunków na rok 2017 nie będą dopuszczeni do startu w zawodach.

    Opisy układów prosimy przesyłać mailem do biura PZG w terminie do 15.05.2017 r.

    Muzyki do układów (czytelnie opisane) w formie mp3 należy przesłać na adres e-mail: dkstargowek@o2.pl w terminie do 15.05.2017 r. (dotyczy wszystkich dyscyplin

KSGA Legion Warszawa

IKS AWF Warszawa

UKS Ronin Team

GWKS AJSEDORA

UKS Grishina

ul. Szadkowskiego 3
01-493 Warszawa

NIP 522 301 17 82
REGON 147041551

Telefon: 664 163 622 (Anna Grishina – Trener Główny)
576 122 526 (Zarząd Klubu)

e-mail: uks@grishina.pl

UKS “IRINA”

7 Międzynarodowy Turniej w Akrobatyce Sportowej o Puchar „Warsa i Sawy” kandydatem do tytułu „Sportowej Imprezy Roku 2016”

header-big7 Międzynarodowy Turniej w Akrobatyce Sportowej o Puchar „Warsa i Sawy” znalazł się na liście kandydatów do tytułu „Sportowej Imprezy Roku 2016”, w plebiscycie ogłoszonym przez Biuro Sportu Urzędu Miasta Warszawa. Głosowane decydujące o wyborze odbywa się drogą elektroniczną w dniach 11 – 22 stycznia 2017r. Na liście kandydatów „Wars i Sawa” znajduje się na pozycji 2. http://www.um.warszawa.pl/plebiscyt/
Uroczyste ogłoszenie wyników oraz wręczenie nagród XVII Plebiscytu odbędzie się podczas Balu Mistrzów Sportu Warszawy 3 lutego 2017 r. w Hali Arena Ursynów przy ul. Pileckiego 122 w Warszawie.
Prosimy o oddanie głosu na naszą imprezę 🙂

„Normalny” Zjazd…… czyli, co słychać w polskich sportach gimnastycznych!!!

notebook-428292_1920O Walnym Zgromadzeniu Polskiego Związku Gimnastycznego i o nowych przyjaźniach, o ministerialnych decyzjach i rozwiązaniach, o dawnych sukcesach i lepszej przyszłości polskiej gimnastyki, o społecznych wartościach sportu i o przeciwnościach losu. Spostrzeżenia, opinie, propozycje.

Jan Wieteska.

Kilka dni przed „Walnym” wpadł do mnie mój przyjaciel, z którym często gaworzymy o sporcie. Zobaczył leżące na stole dokumenty dotyczące zbliżającego się zebrania, sięgnął po nie i zagłębił się w czytanie. Wypił kawę, podniósł głowę  i z poważną miną zapytał: ” powiedz mi, skoro jest tak dobrze , to dlaczego jest tak źle?!  Ostatni sukces polskiej gimnastyki to złoto Leszka Blanika w Pekinie, 8 lat temu.  W Rio, w ogóle nas nie było!”.

O, przepraszam, ripostowałem,  była jedna gimnastyczka, Katarzyna Jurkowska-Kowalska w wieloboju zajęła, jak dobrze pamiętam,  49 miejsce……

Gimnastyka, sporty gimnastyczne to piękna dyscyplina sportu. Niezwykle efektowna, przyciągająca na wielkich arenach sportowych wielką rzeszę kibiców. Na Igrzyskach olimpijskich rywalizacja gimnastyków  wypełnia trybuny po brzegi.  Zmagania akrobatów , w zawodach World Games , są oklaskiwane przez tysiące widzów.  Gimnastycy czy akrobaci to trochę jak współcześni gladiatorzy, prezentując swoje umiejętności  tworzą  niezapomniane , pełne emocji  widowisko!

W Polsce, niestety , nie mamy zbyt wielu okazji do oglądania zawodów gimnastycznych rangi mistrzowskiej.  Ale warto  przypomnieć , że atrakcyjność gimnastyki czy akrobatyki potwierdza choćby telewizyjny program  „Mam Talent” , w którego finałach zawsze znajdują przedstawiciele naszej dyscypliny.

10 grudnia 2016 roku  jechałem na Walne z nadzieją posłuchania ważnej dyskusji o stanie polskiej gimnastyki . W materiałach sprawozdawczych wskazano na wiele działań mających na celu poprawę sytuacji w sportach gimnastycznych, zapisy tych dokumentów  udowadniały,  że okres ostatnich 4 lat był znaczącym postępem w stosunku do poprzedniego okresu. Nie znalazło to jednak odzwierciedlenia w starcie olimpijskim.

Odbywane raz  na 4 lata, „Walne”, wydawało  się idealną okazją, aby o problemach polskiej  gimnastyki , porozmawiać. Rzeczowo, analitycznie, fachowo!  Co prawda z 323 delegatów na sali pojawiło się 286,  ale przecież w tej i tak ogromnej zbiorowości  znalazł się cały „kwiat” działaczy, którzy na sportach gimnastycznych zjedli zęby.

W porządku obrad znalazł się punkt „Dyskusja” co wskazywało , że organizatorzy dyskusję przewidzieli!.  Pewien niepokój  wzbudziła jednak we mnie,  decyzja przewodniczącego zebrania Krzysztofa Wilusza, który  stwierdził, że głos w dyskusji może trwać 2 minuty.

Jakoś dziwnie skojarzył mi się , w tym momencie, kuplecik Artura Andrusa, znakomitego konferansjera i kabareciarza, który brzmi tak: „bije, bije dzwon na wieży, w święto Świętej Kunegundy, do chałupy matka bieży, dwie minuty, trzy sekundy”.

No ale , co innego bieganie a co innego głos w dyskusji.  Być może  Przewodniczący obrad zainspirował się krótkimi wystąpieniami gości , Pana Jacka Janowicza z Ministerstwa Sportu i  Pana Jerzego Jakobsche z Polskiego Komitetu Olimpijskiego, którzy właściwie ograniczyli się do podziękowań i życzeń … jak pamiętam , także owocnych obrad.

Dlatego swoje wystąpienie postanowiłem maksymalnie skrócić, no ale przecież nie do 2 minut! Sugestia, że będę mówił nieco dłużej spotkała się z pomrukiem  niezadowolenia sali, co było widomą oznaką, że gros delegatów  nie przyjechało tu na jakąkolwiek dyskusję. Nie da się, jednak,  w 2 minuty powiedzieć , choćby o kilku sprawach.

A przecież nie gdzie indziej ,  ale właśnie na tym zebraniu, należało powiedzieć ,że jest to wydarzenie historyczne , bo po raz pierwszy od tzw. połączenia spotkały się dwa środowiska: środowisko gimnastyczne i akrobatyczne.  I że  uda nam się, na tym właśnie zebraniu stworzyć szansę do budowania jedności organizacyjnej, więzi sportowej i wzajemnego zaufania.

Spodziewałem się , że  o tej, niezwykle ważnej kwestii, o  potrzebie integracji całego środowiska sportów gimnastycznych  powiedzą „ważni” przedstawiciele obu środowisk! Tak się jednak nie stało!  A przecież bez integracji , żaden cel sportowy nie zostanie osiągnięty!

Zdążyłem jeszcze zgłosić potrzebę powołania Komisji Statutowej, wobec faktu licznych nieprawidłowości i niedomówień obecnego statutu. ( o czym w dalszej części)  oraz zgłosić kilka spostrzeżeń dotyczących  decyzji Ministra Sportu    (o czym w dalszej części)   i już popędzany przez przewodniczącego obrad  musiałem kończyć.  Sądziłem, że może ten 2 minutowy czas wystąpień jest podyktowany długą kolejką dyskutantów, ale nic z tych rzeczy!  Nikt już więcej głosu w dyskusji merytorycznej nie zabrał. Przeszliśmy do głosowań.

TAJNE GŁOSOWANIA ?

Jedna z delegatek wstała i odważnie stwierdziła, że jej zdaniem  opisany w „Regulaminie Wyborczym” system głosowania  nie jest tajny, a tajnym być powinien,  bo tak nakazuje statut! Jakiś głos z sali  zakrzyknął, że „nie ma się czego wstydzić” . Można i tak,   ale przecież nie o wstyd tu chodziło   a o  obowiązującą zasadę  tajności wyborów.!

Do wyjaśniania tej kwestii zabrał się ochoczo kierownik głosowań czyli szef firmy obsługującej procedurę głosowania systemem elektronicznym. Ale przecież pani delegatce nie chodziło o wyjaśnienie jak ma wyglądać głosowanie  od strony technicznej, tylko czy system elektroniczny zapewnia tajność głosowania!!!

Wątpliwości budził także fakt, że przy podpisywaniu listy, kluczyk do głosowań otrzymywał numer mandatu  delegata.  Pan prawnik nie skorzystał z naszych , wcześniej zgłoszonych uwag,  że należy w „Regulaminie Wyborczym” wpisać sformułowanie, iż urządzenie do głosowania  jest przydzielane delegatom losowo!!!

Wracając do pytania Pani  delegatki , wątpliwości w tej kwestii  powinien wyjaśniać prawnik zebrania a nie kierownik od sprzętu. Ale Pan prawnik milczał. Widocznie przyjął znaną w prawie zasadę  „wszystko co powiesz może być użyte przeciwko tobie”.   Więc o tajności wyborów mówił Pan kierownik. A kiedy powiedział,  że gdyby wyniki wyborów ujawnił to groziłaby mu kara, może nawet więzienie, zasiał w wielu z nas przekonanie , że jednak wyniki wyborów można  odtajnić …. No , choćby za cenę więzienia!!!

I nic już nie pomogło umieszczanie , na elektronicznej tablicy, napisu „wybory nr… tajne”. A wystarczył  mały , niewinny zabieg , który rozwiałby wszelkie wątpliwości, nie tylko pytającej delegatki ale wszystkich obecnych.  Co to  za zabieg? Otóż należało zaproponować , aby delegaci wymienili się „kluczykami” i to nawet kilka razy!!!  Wtedy każdy delegat miałby kluczyk o nieznanym sobie i nikomu  na sali oznaczeniu. Wybory byłyby na pewno tajne!!!  Na marginesie mówiąc,  tak właśnie uczyniło  spore grono delegatów. I to grono miało komfort głosowania tajnego.!

Tak sobie myślę, że jeśli Walne Zgromadzenia Związków Sportowych mają wyglądać tak wyżej , to może lepiej odbywać takie zebrania … korespondencyjnie!.  Delegaci siedzą sobie w domu, w odpowiednim momencie  klikają wybrany wariant, według określonego programu, zapewniającego tajność … i po „zabawie”!

Mam jednak inną , znacznie poważniejszą propozycję. Otóż , jeśli Walne Zgromadzenie ma być poważne, istotne merytorycznie  to , raz na cztery lata, rozpiszmy je na dwa dni! Najwyżej 100 delegatów  przyjeżdża do Warszawy na dwa dni i bez pośpiechu ustala, w kompetentnym gronie, program pracy na kadencję!!! Czy polski sport stać na tak zorganizowane obrady polskich związków sportowych?

STATUT „WIELKIEGO” ZWIĄZKU !!!

Po czym się poznaje , że Związek jest „wielki”, czyli ważny , znaczący , itp?  No, w przypadku naszego Związku , zapewne po ilości delegatów.  Z 96 klubów  zostało wybranych 323 delegatów.  Skąd taka liczba. ? Otóż , rok temu , na Nadzwyczajnym Walnym , w Katowicach,  26 lub 27 delegatów , tylko ze środowiska gimnastycznego , zdecydowało o wprowadzeniu do statutu zapisu , że dyscypliny olimpijskie mają po 2-ch delegatów z klubu, a dyscypliny nieolimpijskie po jednym. Kolegom z PZG zapewne szło wówczas o zachowanie przewagi liczebnej na kolejnych Walnych Zgromadzeniach.  Ta decyzja doprowadziła  jednak do tak ogromnej liczby delegatów. Oponowaliśmy, wtedy, w Katowicach, przeciwko takiemu rozwiązaniu, przytaczając przykład  Polskiego Związku Piłki Nożnej, który  na swoje Walne wybiera  około 115  delegatów. Oponowanie nic nie dało.

Na nasze  Walne wybrano więc 323 delegatów, przyjechało 286 , a po godzinie  od rozpoczęcia zebrania było już kilkadziesiąt osób mniej. Zebranie kończyliśmy w gronie około 150 osób, choć trwało ono około 3 godzin, nie licząc 2 godzin przed zebraniem , w czasie  których,  rozdawano mandaty  i  maszynki do głosowania.!  Można było odnieść wrażenie, że część delegatów nie bardzo wiedziała na jakim zgromadzeniu się znajduje? A głównym oczekiwaniem było jak najszybsze zakończenie zebrania. Nawet wniosek o  10-minutową przerwę , dla odbycia posiedzenia Zarządu, został przyjęty z głośną dezaprobatą!

Przewaga środowiska gimnastycznego  w ilości mandatów została utrzymana, tyle tylko, że przy przyjętym sposobie wyboru Zarządu , było to kompletnie  nieistotne!  Przyjęto , bowiem zasadę wyboru  po dwóch członków Zarządu z każdej dyscypliny gimnastycznej. 5 dyscyplin, 10 członków Zarządu , plus wcześniej wybrany prezes.

Co prawda statut  mówi o wyborze członków Zarządu według kolejno otrzymanej , największej liczbie głosów  spośród wszystkich , zgłoszonych kandydatów, jednak  ten sposób wyboru nie gwarantuje wejścia do Zarządu przedstawicieli wszystkich dyscyplin gimnastycznych. To kolejna wada statutu.  Jednak wydaje się , że przyjęte rozwiązanie jest słuszne (choć nieprecyzyjnie opisane w „Regulaminie Wyborczym”) , bowiem pozwala na równoprawny wybór przedstawicieli poszczególnych dyscyplin . A do takiego rozumowania skłania zapis statutu o wyborze , w składzie Zarządu, wice prezesów do konkretnych dyscyplin gimnastycznych!!!

Zbliżone rozwiązanie należało zastosować  w odniesieniu do wyboru Komisji Rewizyjnej, dając szansę wyboru członków Komisji z każdej dyscypliny , poprzez zwiększenie liczby członków Komisji do 5-ciu. Z trudno wytłumaczalnych powodów liczba członków Komisji Rewizyjnej została ograniczona do 3-ch. Wniosek o 5-osobowy skład Komisji został przez delegatów odrzucony.

Kolejna kontrowersja statutowa dotyczyła składu zarządów poszczególnych sekcji. Wybór tych zarządów na Walnym budzi ogromne wątpliwości. Statut wskazuje na taki wybór ale nie opisuje sposobu wybierania tych  5-ciu Zarządów,( każdy 6-cio osobowy!!!).  Regulamin Wyborczy  zupełnie enigmatycznie zapisał, że delegaci z danej dyscypliny wytypują kandydatów ? W jaki sposób?  Czy to przypadkiem nie oznaczało konieczności przeprowadzenia prawyborów???   Wybór zarządów sekcji przez Walne oznacza  np. że zmian w składzie tych ciał może dokonać tylko kolejne Walne?!  Wyraziłem wątpliwość co do takiego stanu rzeczy.

Leszek Blanik, podtrzymując tę wątpliwość zgłosił wniosek , aby  Walne nie wybierało Zarządów Sekcji i przekazało tę kompetencję Zarządowi Związku.  Wniosek został przyjęty, chociaż z wnioskiem przeciwnym i  rożnymi kuluarowymi komentarzami!

Statut Polskiego Związku Gimnastycznego jest do zmiany. To oczywiste!  Walne przyjęło uchwałę w sprawie powołania Komisji Statutowej.  Zmiany powinny dotyczyć kwestii formalnych ale także , ważnych kwestii merytorycznych pozwalających na aktywizowanie środowiska i podnoszenie rangi  sportów gimnastycznych. Chodzi także o to, aby struktura władz Związku sprzyjała pracy  na rzecz całego Związku. Jakie zadanie ma dziś każdy z vice prezesów?  Dbałość o własną dyscyplinę. Zgoda!  Istnieje jednak potrzeba myślenia i działania bardziej globalnego, wspólnego myślenia o  Związku jako całości, o Związku jako jednym organizmie.  Zarząd to zespół ludzi , którzy powinni przedkładać dobro ogółu nad dobro jednostki, a bycie członkiem Zarządu to tylko środek do osiągnięcia wspólnego celu.!  „Kto podjął się rządzenia ludżmi, ten musi nie o prywatne dbać sprawy, ale o publiczne”.  Tak  pięknie i trafnie  ideę tę  sformułował filozof Erazm z Rotterdamu.  Warto o niej  pamiętać.

Potrzebny jest nam Związek funkcjonujący jak dobrze prosperująca firma , której celem jest poszukiwanie  zysku. Nasz zysk to : sukcesy polskich sportów gimnastycznych i popularyzacja naszych dyscyplin!  Jeszcze tak nie jest , a czy może tak być!

W ostatnim „Magazynie Olimpijskim”, piśmie Polskiego Komitetu Olimpijskiego odnajduję wywiad z  Barbarą Ślizowską- Konopką,  brązową medalistką Olimpiady w Melbourne  w 1956 roku! Póżniejszą trenerką, która mówi wprost , „ że w naszym kraju gimnastyki nie ma , a problem leży w tym, że nie mamy szkoleniowców”.  Już widzę grożne miny naszych trenerów!  Ale nie zmienia to faktu, że pani Barbara ma sporo racji. Jak zrobić , żeby zatrudnić w Polsce trenerów z najwyższej półki?!  Jak zrobić, aby naszych trenerów wysłać na szkolenie do najlepszych ośrodków na świecie?!.

Marzy mi się wielki i ważny , ze względu na sukcesy, Polski Związek Gimnastyczny. Pewnie nie tylko mnie!  Ktoś powie , marzenia to mrzonka.  No ale przecież, „Dawno świat by diabli wzięli, gdyby brakło marzycieli” (to Sztaudynger!).

CO POWIEDZIAŁ MINISTER WITOLD BAŃKA?

Ministra Sportu Witolda Bańki na naszym zebraniu nie było. Ale nieco wcześniej mieliśmy możliwość zapoznania się z wypowiedziami ministra na jego konferencji , po roku pracy, a także na łamach „Przeglądu Sportowego” z dnia 18 listopada.

„Finansowanie nie jest prawem a przywilejem”. „Związki muszą zrozumieć, że finansowanie im się nie należy”, Te słowa Pana ministra są podstawą wszystkich komentarzy,  w różnych sportowych środowiskach!  Jeden z poprzednich  ministrów , Pani Joanna Mucha dzieliła dyscypliny sportu na          5 grup. Wtedy na te, które znalazły się w piątej czy  czwartej grupie padł blady strach!

Czy słowa Ministra Bańki wskazują, iż będą dyscypliny uprzywilejowane i nieuprzywilejowane? Co będzie kryterium takiej oceny?  W którym miejscu znajdzie się PZG? Związek, który dziś sukcesu sportowego nie ma , ale ma ambicje, plany rozwoju, prowadzi  dyscypliny  medalodajne!

Cytat z wypowiedzi ministra: Związki „muszą spełniać kryteria i standardy”,  „w  umowach, które podpisujemy ze związkami zmniejszamy (o kilka procent) koszty pośrednie. Zbyt wiele środków szło np. na utrzymanie administracji i wynajmowanie lokali”.

Jak to się ma do PZG? Jak to odnieść do Związku, który funkcjonuje w bardzo skromnych, żeby nie powiedzieć , siermiężnych warunkach. A przecież ten Związek musi wykonać określone prace dot.  zawodów, przepisów, regulaminów, kontaktów zagranicznych, a powinien także wykonywać pracę analityczną i promocyjną!

Więc może, słowa  Ministra Bańki odnoszą się bardziej do tzw. związków bogatych? Nie da się bowiem jedna miarą ocenić sytuację we wszystkich związkach .  Kolejny cytat  , „Związki muszą działać transparentnie”,  „Nie może być bowiem tak, że osoba bliska świadczy usługi na rzecz danego Związku”.  „Nie umiałbym dziś wskazać choćby jednego Związku zarządzanego modelowo, do którego nie byłoby absolutnie żadnych zastrzeżeń”.

Z tych powodów ministerstwo wprowadza ograniczenia, np. zakaz powiązań kapitałowych, zakaz łączenia pracy trenera kadry i funkcji członka władz Związku . A nowelizacja Ustawy o Sporcie idzie w kierunku zaostrzenia nadzoru ministerstwa nad Związkami.

Wszystko w porządku, byle nie wylać dziecka z kąpielą! Może bowiem , na przykład,  w części Związków, zdarzyć się tak, że z powodów formalnych , zabraknie kandydatów do władz. Z dużą ostrożnością i  mniej stereotypowo trzeba by    usytuować miejsce  trenera. Jak traktować np. trenera, który prowadzi działalność gospodarczą polegającą na szkoleniu dzieci.

Czy już w tym momencie ten trener myśli jak wprowadzić swoich do kadry?  Bywa, że on czyni to nie tylko dla zarobku ale także z osobistej pasji. A jak powiedział minister „Bez pasji nie ma sukcesów”.

A pasjonaci są nam potrzebni. Jest ich jednak, w polskim, współczesnym sporcie , jakby mniej!

O jednym z nich, o człowieku – symbolu, „Papie” Feliksie Sztammie, pięknie opowiadał inny wielki pasjonat Bohdan Tomaszewski – „nie był profesorem, nie kończył żadnych awuefów. Znał boks bo znał życie. Spójrz Pan ilu dawnych łobuziaków stoi wokół trumny. Kim właściwie był ten człowiek? Wychowawcą? Na pewno tak. Wychowawca, ale samouk, intuicjonista!”.  …

Trzeba podkreślić, że  dwie kolejne,  ministerialne inicjatywy  wychodzą naprzeciw budowaniu podstaw polskiego sportu. Program „Klub”  i reaktywowanie  SKS-ów. Pan Minister sugeruje, że z programu „Klub”  można m.in. opłacić pracę profesjonalnego trenera.  Nie jestem pewien czy będą to środki  , na ten cel, wystarczające, ale generalnie program „Klub” jest istotny i akceptowany przez kluby.

Program SKS ma na celu podniesienie rangi nauczycieli wychowania fizycznego, często , jak mówi minister, niedocenianych a posiadających wysokie kwalifikacje.  Problem  nauczycieli  wf, a szczególnie proces ich kształcenia jest ważny i daleko szerszy. Należy zanalizować i rozważyć inne usytuowanie uczelni sportowych w Polsce. Co prawda sport to także wychowanie i edukacja,  ale nic nie stoi na przeszkodzie , aby działo się to pod auspicjami Ministerstwa Sportu.  Coraz bardziej bowiem widać , że uczelnie sportowymi są tylko z nazwy! Rzucamy więc hasło „ Akademie Wychowania Fizycznego wracają do resortu sportu”.

A SKS-y? Tak!  Podobają nam się słowa Pana Ministra Witolda Bańki,  o tym programie : „wracamy do starej, sprawdzonej formuły kreowania aktywności fizycznej wśród młodzieży szkolnej”.W przypadku naszego związku jest to szczególnie ważne bo…. aktywność fizyczna to zawsze , na początku ….. Gimnastyka!!! .   Wspomniana już wcześniej Barbara Ślizowska- Konopka  okresla to w sposób lapidarny  „królową sportu jest gimnastyka, a nie lekkoatletyka, dlaczego?, otóż lekkoatletyka potrzebuje gimnastyki do każdej rozgrzewki”!

Dodajmy do inicjatywy ministerialnej , dotyczącej SKS,  inną wcześniejszą „Stop zwolnieniom z lekcji wychowania fizycznego”  i zaangażujmy się, jako Związek, do realizacji tak skonstruowanego programu dla popularyzacji naszych dyscyplin!  Wszak w statucie mamy zapisane  „prowadzenie działalności edukacyjnej, wychowawczej i popularyzatorskiej w zakresie sportów gimnastycznych”!

SPOŁECZNA  WARTOŚĆ  SPORTU.

Sport niesie ze sobą wiele ważnych , społecznych wartości. Wymieńmy choćby kilka: kształtowanie ludzkich charakterów, pozytywnych postaw społecznych, kształtowanie silnych osobowości, samodzielności, budowanie wzajemnego zaufania, pozytywnej pewności siebie…..

Podobnie ocenia to psycholog sportu, Jan Czechowski „… sport pomaga utrzymać zdrowie, kształtuje osobowość,  uczy wytrzymałości, obowiązkowości, przestrzegania reguł, kształtuje solidarność i koleżeńskość, bycie dla drugich i z innymi…”

Dla tych i wielu innych wartości rola sportu w społeczeństwie jest niezwykle ważna. Czy potrafimy to zauważyć i docenić.  Czy  może wciąż jest tak, że dla wielu sport jest zauważalny gdy nasz zawodnik zdobywa medal olimpijski!.  A przecież ten medal jest ukoronowaniem  właśnie wszystkich tych wartości, o których wyżej.  Dbajmy o społeczne wartości sportu. W naszej dyscyplinie jest to szczególnie istotne.

„Współczesny sport jest zjawiskiem fascynującym, wielobarwnym i wieloznacznym. I jedno da się o nim powiedzieć na pewno: zarówno pod względem  emocjonalnym jak i aksjologicznym sport nie pozostaje zjawiskiem obojętnym, nie może być stawiany  „na uboczu”. (Jolanta Derbich, AWF Warszawa).

Co prawda sport niesie ze sobą, niestety,  także różnorakie niebezpieczeństwa, jak: doping, brutalizacja gry, fałszowanie wyników rywalizacji, komercjalizacja, zjawisko rasizmu czy „wojny futbolowe”. Walka  z tymi zjawiskami jest bezwzględnie konieczna!!! I jest to zadaniem ludzi sportu. Znane badania mówią, że jeden dolar włożony w sport to oszczędność 5 dolarów w  bezpieczeństwie i zdrowiu. Dlatego także   zadaniem ludzi sportu jest kultywowanie pozytywnych wartości sportu. Trenerzy, nauczyciele, sportowcy, kibice, sędziowie, dziennikarze, decydenci sportowi, wszyscy musimy mieć wkład w kultywowanie społecznych wartości sportu!!!

Dlatego polski sport trzeba budować od jak najszerszych podstaw.  Nie powinno być tak, że jak wybitny sportowiec kończy karierę to po nim jest pustka. Dotyczy to także naszych dyscyplin.  Czy jesteśmy w stanie zbudować taki program, który zawierałby  system kontynuacji?  „Umarł król, niech żyje król”!

LEPSZA PRZYSZŁOŚĆ  POLSKICH SPORTÓW GIMNASTYCZNYCH !?

To przed nami! Pani Prezes Barbara Stanisławiszyn przedstawiła na Walnym program przedsięwzięć na okres najbliższej kadencji. Z pewnością jest w tym programie wiele cennych propozycji. Zapewne do części trzeba zbudować procedury wykonawcze.  Niestety, w trakcie zebrania nie dało się odnotować całości tego materiału a warto popatrzeć na te przedsięwzięcia analitycznie i odnieść je do możliwości  wszystkich struktur Związku. Odnoszę wrażenie, że dokument jest ważny! Więc wart szerszego omówienia i upowszechnienia.

Być może udałoby się tezami programu działania PZG w tej kadencji, zainteresować polskie media, w tym „Przegląd Sportowy, który relację z naszego zebrania ograniczył do takiej oto notatki: „Prezesem polskiego Związku Gimnastycznego pozostanie Barbara Stanisławiszyn  , która nie miała kontrkandydata. Otrzymała poparcie  169 z 261 osób biorących udział w głosowaniu.”

Małym pocieszeniem jest fakt, że podobne relacje „PS” sporządził w stosunku do kilku innych Związków.

Zwykły kibic sportowy, sympatyk gimnastyki, akrobatyki, trampoliny wciąż czeka na na dobre wieści z aren mistrzostw świata, Europy, czeka na sukcesy olimpijskie polskich gimnastyków a przynajmniej na starty , na olimpijskich arenach,  większej ilości naszych reprezentantów.  Ostatni, wielki sukces  to złoty medal Leszka Blanika w 2008 roku w Pekinie. Cztery lata wcześniej Blanik zdobył medal brązowy. Oba krążki w tej samej konkurencji, skoku przez stół.  Rok 1952, Helsinki, srebrny medal Jerzego Jokiela w ćwiczeniach wolnych. Nasze drużyny także były widoczne w olimpijskiej rywalizacji. Zespół męski – 5 miejsca na olimpiadach w Tokio i Meksyku, 4 miejsce w roku 1972 w Monachium! Zespół kobiecy  – 4 miejsce w Melbourne w 1956 roku.  Dawno temu!

Co zrobić, aby na jednej z kolejnych Olimpiad wystartowały polskie zespoły w gimnastyce sportowej kobiet i mężczyzn, jak doprowadzić do uzyskania kwalifikacji olimpijskich przez gimnastyczki artystyczne i trampolinistów.  Czy mamy  koncepcję, która zawierałaby wszystkie uwarunkowania realizacji  takiego celu? Potrzebne środki finansowe, system szkoleniowy oparty  o najlepsze światowe szkoły, funkcjonowanie specjalistycznych ośrodków,  selekcja  zawodników, poszukiwanie talentów,  potrzeby sprzętowe, trendy procedur sędziowskich, szkolenie trenerów i sędziów, program startowy, harmonogram czasowy…..

Z równą determinacją powinniśmy traktować dyscypliny nieolimpijskie. Akrobatyka, ma bowiem, szansę wejść do programu olimpijskiego, atrakcyjność tej dyscypliny jest niepodważalna.  Na cieszących się coraz większą popularnością Światowych Igrzyskach Sportów Nieolimpijsich  (World Games)  akrobatyka przyciąga kilkunastotysięczną widownię. W 2017 roku będziemy mieli możliwość to potwierdzić, bowiem  Igrzyska odbędą się we Wrocławiu, w lipcu jedziemy więc do Wrocławia. Warto wesprzeć starania FIG (mam nadzieję, że pod nowym kierownictwem te starania będą rzeczywiste) o wprowadzenie akrobatyki do programu olimpijskiego. Tym bardziej, że po raz pierwszy, od dłuższego czasu,  PZG ma swojego przedstawiciela w strukturach władz FIG. Pani Wiesława Milewska jest członkiem Komitetu Technicznego Akrobatyki w FIG, i wręcz nie uchodzi, aby tego faktu nie wykorzystać!

Reasumując, walczymy o wdrożenie w życie koncepcji wprowadzenia polskich sportów gimnastycznych na światowe salony!.

Ktoś powie, to niemożliwe!  …. Odpowiemy znaną maksymą, „dopóki walczysz, jesteś zwyciężcą”. Więc walczmy!!!

Jan Wieteska.

Procedura wyborcza w Polskim Związku Gimnastycznym

wyboryZarząd Polskiego Związku Gimnastycznego ogłosił datę odbycia Walnego, Sprawozdawczo-Wyborczego Zgromadzenia delegatów. Zgromadzenie odbędzie się 10 grudnia br. w Warszawie. W ślad za tym kluby i związki okręgowe otrzymały informację o ilości przyznanych mandatów oraz o terminie zgłaszania kandydatów do władz Związku. Zarząd ustalił ten termin na 9 listopada i wymienił organa do których można zgłaszać kandydatów tj. Prezes Związku, członkowie Zarządu, Członkowie Komisji Rewizyjnej, członkowie Komisji Dyscyplinarnej.
Wybory zawsze budzą szczególne zainteresowanie. Tegoroczne wybory w PZG mają szczególny charakter, są to bowiem pierwsze wybory, w których uczestniczyć będą delegaci z wszystkich dyscyplin gimnastycznych. Tych zrzeszonych w dotychczasowym Polskim Związku Gimnastycznym i tych zrzeszonych, w rozwiązanym z końcem 2014 roku, Polskim Związkiem Akrobatyki Sportowej. Zgromadzenie 10 grudnia będzie swoistym testem na Fair Play, szczytną zasadą w sporcie, która jednak nie zawsze jest przestrzegana.
Mówimy to, pamiętając, że przy tak zwanym połączeniu Związków zniknął gdzieś zapis dotyczący akrobatyki. Dopiero Nadzwyczajne Zgromadzenie Związku, w grudniu 2015, podjęło decyzję o zapisaniu akrobatyki w statucie, przywracając tym samym, w jakimś stopniu, należną normalność.
Wyrażamy przekonanie, że zbliżające się Sprawozdawczo- Wyborcze Zgromadzenie będzie wielką integracją środowiska gimnastycznego w Polsce! Mamy nadzieję, że wspólnie będziemy mówili do siebie „MY” a nie „WY” czy „ONI”. Nasz pogląd co do najważniejszych elementów integracji i rozwoju sportów gimnastycznych wypowiemy innym razem.
Dziś skupmy uwagę na zasadach wyborczych. Niuansach i zawiłościach przepisów statutowych, bowiem, jak to w życiu bywa, nie wszyscy się orientują w tej trochę zawiłej materii.
Statut PZG określa zasady według których są przydzielane mandaty delegatów na Walne Zgromadzenie. Otóż, zgodnie z & 20 p.8 Każdy klub sportowy funkcjonujący w Związku otrzymuje za każdą, działającą w klubie sekcję dyscypliny olimpijskiej 2 mandaty, a za każdą sekcję dyscypliny nieolimpijskiej 1 mandat.
Tak więc klub, w którym działa sekcja gimnastyki sportowej mężczyzn otrzymuje 2 mandaty, klub w którym działa sekcja gimnastyki sportowej kobiet otrzymuje także 2 mandaty i klub w którym działa sekcja gimnastyki artystycznej otrzymuje także 2 mandaty. Jeśli w klubie działa sekcja trampoliny klub otrzymuje także 2 mandaty. Wszystkie te dyscypliny są olimpijskimi, a dla takich dyscyplin statut przewiduje, za każdą 2 mandaty. Jeśli więc w jakimś klubie działają wszystkie wymienione sekcje to taki klub otrzymuje 8 mandatów!
Natomiast, jeśli w klubie działa sekcja akrobatyki sportowej lub innego sportu gimnastycznego np. skoków na ścieżce, klub otrzymuje z tego tytułu 1 mandat delegata, ponieważ akrobatyka i skoki na ścieżce nie są sportami olimpijskimi.
Powyższa zasada odnosi się do stanu istniejącego w roku poprzedzającym zwołane zgromadzenie, czyli w tym przypadku do stanu na koniec roku 2015.
Natomiast każdy Okręgowy Związek Gimnastyczny otrzymuje 1 mandat niezależnie od ilości dyscyplin gimnastycznych, które w danym okręgu są prowadzone. W odniesieniu więc do okręgów, statut preferuje jedynie zasadę reprezentacyjną. Nie ma w tym przypadku odniesienia do dyscyplin olimpijskich ani też do ilości klubów funkcjonujących w danym okręgu. Takie, marginalne potraktowanie Związków Okręgowych może doprowadzić do sytuacji, w której Związki te, a przynajmniej ich część, zrezygnuje z przynależności do PZG, uznając np. że jest to zbyt mała korzyść za płacenie składek. Twórcy statutu nie przewidzieli takiej sytuacji!
Natomiast statut wprowadza preferencje dla klubów, których zawodnicy zostali powołani do kadry narodowej juniorów i seniorów ale jedynie w dyscyplinach olimpijskich.! Z tego powodu te kluby otrzymują dodatkowe mandaty w następujących ilościach: jeśli klub ma w kadrze narodowej 1-5 zawodników otrzymuje dodatkowo 1 mandat, jeśli ma 6 lub więcej zawodników otrzymuje dodatkowo 2 mandaty!
Jeśli Walne Zgromadzenie odbywa się pod koniec roku (tak właśnie jest w tym roku, termin Walnego to 10 grudnia), to podstawą naliczenia tych dodatkowych mandatów jest rok wyborczy, czyli w tym przypadku , rok 2016. Nie ma więc znaczenia jak wyglądał skład kadry narodowej w poprzednich latach kadencji.
Opisany wyżej system naliczania mandatów powoduje, że w Walnym Sprawozdawczo-Wyborczym Zgromadzeniu może wziąć udział około 270-280 delegatów. Jeśli przyjadą wszyscy, a powinni, będzie to ogromna reprezentacja polskiego środowiska gimnastycznego!!!
Drugim, ważnym i ekscytującym elementem wyborów jest, jak wiemy wybór władz Związku! Zanim jednak będziemy te władze wybierali to musi mieć miejsce procedura zgłaszania kandydatów do władz. Popatrzmy jak to wygląda.
Art.20 p.8 mówi, że zgłoszenia do władz Związku odbywają się na 30 dni przed datą Walnego Zgromadzenia. Obecny Zarząd ustalił dzień 9 listopada jako ostatni możliwy dzień na zgłoszenie kandydata do władz. Tym czasem 30-tym dniem przed Walnym jest dzień 10 listopada. Niby nic, a jednak , co będzie jeśli jakiś kandydat zgłosi się 10 listopada?! To jedna uwaga do tego zapisu statutu, a druga!
Otóż statut wyraźnie mówi o zgłoszeniach do władz Związku! Jakie organa statut zalicza do władz? W art.19 statut mówi, że władzami Związku są: 1. Walne Zgromadzenie Delegatów, 2.Zarząd, 3.Komisja Rewizyjna. To wszystko.
Wśród organów Związku nie jest wymieniona Komisja Dyscyplinarna. Formalnie więc rzecz biorąc, nakaz zgłaszania kandydatów do tej Komisji na 30 dni przed Walnym nie jest nakazem statutowym. Art.20p.8 nie obejmuje Komisji Dyscyplinarnej. Statut traktuje Komisję Dyscyplinarną jedynie jako organ orzekający. Decyzję Zarządu o zgłaszaniu kandydatów do Komisji Dyscyplinarnej można traktować co prawda, jako uchwałę Zarządu, ale jednak wybiegającą poza zapisy statutowe. Z tego można więc wnioskować, że zgłoszenie kandydata do Komisji Dyscyplinarnej w terminie późniejszym, łącznie z dniem wyborów powinno być w mocy.
Statut mocno trzyma się 30-dniowego terminu zgłaszania kandydatów do władz, ponieważ powtarza ten nakaz w art.28 p.3 formułując go nieco dokładniej „Kandydatów na Prezesa Związku i władz Związku….” i dalej tak jak w art. 20 p3. czyli 30-dniowy termin zgłaszania kandydatów.
Dalej jest bardzo ciekawie. Punkty 4, 5, 6 art. 28 odnoszą się tylko do wyboru Prezesa Związku i określają co się dzieje gdy, w terminie 30-dniowym nie zostanie zgłoszony żaden kandydat na Prezesa lub gdy w trakcie wyborów żaden ze zgłoszonych kandydatów nie uzyskuje wymaganej ilości głosów. Wtedy wybór następuje w drugiej turze głosowania spośród dwóch kandydatów z największą liczbą uzyskanych głosów w pierwszej turze.
Jest jednak pewien niuans przy wyborze Prezesa . Otóż jak należy postąpić, jeśli zostanie zgłoszony tylko jeden kandydat na funkcję Prezesa i w głosowaniu nie uzyska wymaganej , zapisem p5 art.28, większości? Statut takiej sytuacji nie rozstrzyga. Jak zatem należałoby zinterpretować taki przypadek? O ile w sytuacji, gdy mamy większą ilość kandydatów, a do drugiej tury przechodzi dwóch, możemy powiedzieć, że delegaci chcieli wybrać Prezesa a jedynie nie byli zdecydowani, kogo, to w przypadku gdy jest tylko jeden kandydat i nie uzyskuje on wymaganej większości, możemy stwierdzić, że delegaci nie chcieli wybrać tego kandydata!!! Nie ma więc on prawa do startu w drugiej turze! I w dalszym procedowaniu do gry, logicznie rozumując, wchodzi zapis p 4 art.28. czyli nowego kandydata lub nowych kandydatów może zgłosić grupa 5 delegatów.
Kolejna niejasność niespodziewanie pojawia się w zapisie p.7 art.28, który brzmi: „Prawo zgłaszania kandydatów na pozostałych członków Zarządu przysługuje wybranemu Prezesowi oraz delegatom.” !!! Nic więcej, żadnych odniesień do poprzednich artykułów! Żadnych objaśnień dlaczego wybrany Prezes i delegaci dostają prawo zgłaszania kandydatów do Zarządu, po wyborze Prezesa!
Można snuć domysły, że może chodzi o jakąś sytuację , w której nie zostaną wybrani wszyscy członkowie Zarządu??? Ale , gdyby tak było to powinien być wprowadzony odpowiedni, uwzględniający taką sytuację zapis. Tak jest w odniesieniu do wyboru Prezesa, gdy takie odniesienia pojawiają się w pkt 4 art.28.
Natomiast zapis pkt 7 nie zawiera żadnych odniesień ! Jest to więc zapis samoistny! A jeśli tak, to oznacza on, że wybrany Prezes może zgłosić kandydatów na pozostałych członków Zarządu, po swoim wyborze, czyli w trakcie trwania Walnego Zgromadzenia!!! Co więcej, zapis pkt. 7 daje takie prawo również delegatom! Czyli na liście kandydatów do Zarządu może znaleźć się osoba, która nie została zgłoszona w trybie art.20 p.3 czyli 30 dni przed Walnym Zgromadzeniem??!!
Co mieli na myśli autorzy statutu formułując taki zapis pkt 7 art.28.?
Miejmy nadzieję, że sytuacja ta nie przysporzy kłopotów w procedurze wyborczej, w trakcie Walnego Zgromadzenia, 10 grudnia br.
Po 10 listopada będziemy mieli większą wiedzę dotyczącą kandydatów do władz Związku. Być może zdecydujemy się wtedy objaśnić jak może przebiegać procedura wyborcza na samym Walnym, w oparciu o przepisy statutu.
Biuro WMZSG.

Urok akrobatyki

7. Międzynarodowy Turniej o Puchar Warsa i Sawy

Po raz pierwszy , dwudniowy. Po raz pierwszy we wszystkich czterech kategoriach wiekowych. Po raz pierwszy z udziałem 160 zawodników. Po raz pierwszy z udziałem akrobatów z Belgii i Węgier, chociaż nie odegrali głównych ról to ważne, że byli. I po raz pierwszy gościliśmy trenerów i zawodniczki gimnastyki artystycznej i ich pokaz.
Natomiast po raz kolejny w „Arenie-Ursynów”, po raz kolejny z udziałem ekip z Ukrainy, Białorusi Bulgarii i Rosji, po raz kolejny z udziałem naszych przyjaciół z Chorzowa, Krakowa, Rudy Śląskiej, Świdnicy i Rzeszowa. I jak zawsze z udziałem akrobatów z Warszawy i Pruszkowa.
Ale, przede wszystkim, po raz siódmy z akrobatyką!!! Jak zawsze emocjonującą , jak zawsze efektowną, jak zawsze piękną! I jak zawsze wśród przyjaciół. To ważna cecha naszego turnieju, mamy nieodparte przekonanie, że zawsze przyjeżdżają do nas nasi przyjaciele, że wspólnie tworzymy dobry klimat dla akrobatyki a może teraz dla całego środowiska gimnastyki! Tak byśmy chcieli!!!
W dniach 29-30 pażdziernika odbył się już 7. Międzynarodowy Turniej w Akrobatyce Sportowej o Puchar „Warsa i Sawy”. Wystartowali akrobaci z Belgii, Białorusi, Bułgarii, Rosji, Ukrainy, Węgier i Polski. Tym razem turniej zdominowali akrobaci z Ukrainy. W ostatnich latach przegrywali z Niemcami , z Białorusinami ale w tym roku „stary lis” Lonia Goliak, trener narodowej kadry Ukrainy, przywiózł mocną ekipę. Świetne czwórki mężczyzn, rewelacyjna dwójka juniorska kobiet, seniorska męska dwójka, czy trójka kobieca, żeby tylko wymienić tych, którzy oczarowali publiczność i obecnych na zawodach gości specjalnych czyli … VIPów.
-Panie Burmistrzu, czy akrobatyka pokochała Ursynów, czy Ursynów pokochał akrobatykę- zapytaliśmy Pana Roberta Kempę, burmistrza dzielnicy, w rozmowie, w przerwie niedzielnych finałów.
„To miłość wzajemna” odpowiedział nasz rozmówca. I rzeczywiście tak jest. Akrobatyka sportowa gości na Ursynowie co najmniej od czterech lat. W ursynowskiej „Arenie” akrobaci znajdują bardzo dobre warunki dla swoich zawodów. A od trzech lat ursynowskie dzieciaki uprawiają akrobatykę w Klubie MAKS Ursynów. Już 300 dzieci ćwiczy w tym klubie część z nich już ma za sobą starty w zawodach dla najmłodszych akrobatów.
Z emocjami rywalizację atletów oglądała Pani poseł Kornelia Wróblewska. W roku ubiegłym widziała akrobatykę po raz pierwszy „na żywo” i … stała się kibicem akrobatyki. Przybyła na zawody wraz z synkiem, który jak się okazało ćwiczy gimnastykę. Zapytaliśmy Panią Poseł o wrażenia , „ to piękny sport, świetnie się ogląda takie wyczyny, ogromne emocje” odpowiedziała. Zapytaliśmy, czy w Sejmie, poza ważnymi sprawami dotyczącymi np. aborcji czy Trybunału Konstytucyjnego , mówi się czasami o sporcie? „chyba nie było jeszcze okazji , aby o sporcie porozmawiać na szerokim, sejmowym forum”, to ocena Pani Poseł.
Wśród gości specjalnych był także szef warszawskiego sportu Janusz Samel, burmistrzowie lub vice burmistrzowie kilku warszawskich dzielnic a także gościliśmy sekretarza generalnego PZG Anetę Orłowską.
Na niedawnym Kongresie FIG, który odbył się w Tokio, wybrano nowe władze światowej gimnastyki. W komitecie Technicznym Akrobatyki FIG znaleźli się , po raz pierwszy od wielu lat przedstawiciel Polski, Pani Wiesława Milewska oraz Jurij Goliak z Ukrainy wybrany kolejny raz. Oboje byli obecni na naszych zawodach.
Wracając do rywalizacji, podkreślmy, że z polskich zespołów pięknie ćwiczyła trójka kobiet, Julia Galusiakowska, Nicola Hyżyk i Monika Siwołowska, które pokazały bardzo solidny występ, pewnie wykonany z gracją i wdziękiem. Wygrały swoją konkurencję w kategorii juniorskiej.
Gdy na macie znalazła się dwójka mieszana z Chorzowa, Wojciech Dackiewicz i Julia Kraj zapachniało delikatnym, czułym nastrojem. Na trybunach zaległa pełna napięcia cisza wypełniona jedynie muzyką, gdy nagle dal się słyszeć kobiecy szept, na tyle wyraźny, że dotarł do najbliżej siedzących „och, jak oni pięknie tańczą”.
I rzeczywiście, czyż nie jest tak, że akrobatyka i taniec mają coś wspólnego. Nie tylko muzyka, zgranie, rytm, płynność ale towarzysząca występowi wewnętrzna, intymna niemal więź. Bez tej , pełnej zaufania więzi nie można osiągnąć doskonałości ani w tańcu ani w akrobatyce!
Takich występów było na zawodach więcej. W niemal teatralnej scenerii, w hali, w której dominował ogromny baner z nazwą turnieju, rozbrzmiewała narodowa muzyka, migotały barwne stroje zawodników a wszystko to razem tworzyło fascynujące widowisko. Brawa publiczności potwierdzały atrakcyjność wydarzenia.
Do rywalizacji o złote medale włączyli się Białorusini, Rosjanie i Bułgarzy. Młodziutka dwójka mieszana z Bułgarii, w kategorii 10-16 lat, wygrała zupełnie niespodziewanie. Z kolei w kategorii 12-19 lat, rewelacyjny występ miała dwójka mieszana z Kaliningradu. Także, Białoruska, juniorska dwójka męska w dobrym stylu wygrała swoja konkurencję.
Trener teamu ukraińskiego przygotował specjalny pokaz – show, na deser! Dedykował go wszystkim uczestnikom zawodów i publiczności. Niezwykle utalentowana para dziewcząt, 13-letnia Aleksandra Marija Tabaczyńska i 18-letnia Julia Pilipiak zaprezentowały piękny, niemal poetycki występ pod śpiewaną ukraińską pieśń ludową, nadając temu pokazowi bardzo romantyczny ton.
Poza rywalizacją sportową, akrobaci potrafią zawsze wyzwolić atmosferę przyjaźni, wzajemnej życzliwości i sympatii. Dali temu wyraz na zakończenie zawodów, już po ceremonii dekoracji, tworząc na macie oryginalny obrazek, w którym wszystkie zespoły wykonały jednocześnie jeden element ze swojego występu. Piękny symbol jedności!!!
Nowo wybrana członkini Komitetu Technicznego Akrobatyki w Międzynarodowej Federacji Gimnastycznej Wiesława Milewska powiedziała „jest szansa, że akrobatyka zawita do programu olimpijskiego na następnej, po Tokio, olimpiadzie.” To jeszcze daleko, ale światełko w tunelu jest.
Wszystkie wyniki możecie Państwo znaleźć tutaj
JW.

Międzynarodowy Turniej w Akrobatyce Sportowej o Puchar „Warsa i Sawy” w Warszawie

W dniach 29 – 30 października odbył się w Warszawie Międzynarodowy Turniej w Akrobatyce Sportowej o Puchar „Warsa i Sawy”. Startowali Akrobaci z Belgii, Bułgarii, Białorusi, Rosji, Węgier, Ukrainy i Polski. Wystartowało 170 akrobatów. Zawody miały wysoki poziom sportowy i cieszyły się dużym zainteresowaniem publiczności. Rywalizacja toczyła się w czterech kategoriach wiekowych, we wszystkich pięciu konkurencjach: dwójkach kobiet i mężczyzn, dwójkach mieszanych, trójkach kobiet i czwórkach mężczyzn. obecni na zawodach byli nowo-wybrani członkowie Komitetu Technicznego Akrobatyki FIG Pani Wiesława Milewska (Polska) i Pan Jurij Goliak (Ukraina).

Wyniki zawodów tutaj

 

 

045 132 145 210 234 274 279 L1130777 L1130864 L1130899 L1130903

fot.: Jan Rozmarynowski

MORINARI WATANABE, nowym Prezydentem FIG

FIGJapończyk, Morinari  Watanabe, 57-letni  biznesman, szef Japońskiej Federacji Gimnastycznej został wybrany  nowym Prezydentem Międzynarodowej Federacji Gimnastycznej.  81 Kongres FIG, który odbywał się w Tokio, w dniach 18-20  października,  zdecydował o zmianie na stanowisku Prezydenta światowej gimnastyki!

Morinari Watanabe został 9-tym,  w historii Prezydentem FIG, najstarszej, olimpijskiej federacji, założonej w 1881 roku!

Dotychczasowy Prezydent, Włoch Bruno Grandi rządził światową gimnastyką równo 20 lat!!! Nic dziwnego, że żegnano go z wielkimi honorami. Przewodniczący Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego  Thomas Bach, wręczając Bruno Grandiemu piękną statuetkę MKOl  nazwaną  „The sky is the limit” powiedział: „dziękuję Ci wielki człowieku, nie tylko w gimnastyce ale także w całym sporcie. Czynię to z ogromnymi emocjami,  ponieważ to jest nie tylko podziękowanie wielkiemu liderowi światowego sportu ale także podziękowanie dla wielkiego przyjaciela, to jest wielkie uhonorowanie  wielkiego człowieka”

A  zwracając  się do obecnych na sali, Przewodniczący Bach powiedział:  „wasz Prezydent nie tylko kierował waszym sportem, on był człowiekiem, który żył tym sportem, który kochał ten sport  i jego wartości. Bach przy tej okazji podkreślił rolę gimnastyki  w światowym sporcie. Umieścił ją w pierwszym rzędzie letnich sportów olimpijskich. Uznał gimnastykę za jeden z najbardziej wartościowych sportów,  spośród wszystkich dyscyplin olimpijskich!!! ”.

W trakcie trwania Kongresu wszelkim uprzejmościom, wobec ustępującego Prezydenta, jak zwykle przy takich okazjach, nie było końca. Z pewnością Grandi na nie zasłużył, chociaż przecież zdarzały się przypadki kiedy podejmował bardzo kontrowersyjne decyzje, często bez wcześniejszych konsultacji. Swoje racje wspierał  nie raz waleniem pięścią w stół!

Morinari Watanabe, nowy Prezydent, także dołączył się do podziękowań, „dziękuję za zaufanie i wiarę we mnie, z wielkim honorem przyjmuję stanowisko Prezydenta, to Twoja zasługa, ty dałeś mi taką możliwość”.

Ale zaraz po wylewnych podziękowaniach, złożonych z iście japońską uprzejmością, nowy szef światowej gimnastyki stwierdził niezwykle jasno i rzeczowo, że teraz następuje czas dla innowacji  w gimnastyce. „Dzisiaj my wysyłamy w świat, ważną wiadomość. Nasza Gimnastyka jest nie tylko sportem popularnym w czasie Igrzysk Olimpijskich,  Gimnastyka jest teraz i będzie w przyszłości królową sportów!!!”.

Watanabe ma  do takiego stwierdzenia, pełne prawo, bowiem to on w 2001 roku po tym jak w japońskiej gimnastyce zapanował regres,  stworzył program „Odrodzenie japońskiej gimnastyki”. Efektem realizacji tego programu było to,  że od 2004 roku Japonia przywozi medale z każdych, kolejnych Igrzysk Olimpijskich!!!

Może by tak u nas spróbować zbudować program „Odrodzenie polskiej gimnastyki”!!! ??? O stanie polskiej gimnastyki pisaliśmy wcześniej , przy okazji Olimpiady w Rio. Ale Polska to nie Japonia. Już raz ktoś chciał budować w Polsce drugą Japonię. I co???

Wracajmy do FIG. Kongres przyznał sędziwemu Bruno Grandi tytuł Honorowego Prezydenta FIG.  Decyzja ta została przyjęta gorącymi oklaskami , na stojąco.

Watanabe ma nowych viceprezydentów.  Ogromnej postury Wasilij Titow z Rosji został wybrany ponownie. Delikatna, niemal krucha Nelle Kim z Białorusi, 3 –krotna , złota medalistka z Montrealu z 1976 roku i Chińczyk Luo Chanyi  uzupełniają skład viceprezydentów.

Po raz pierwszy od wielu lat, wśród członków władz  znalazł się przedstawiciel Polski. Wiesława Milewska została wybrana na członka Komitetu Technicznego Akrobatyki, któremu , po raz kolejny, przewodniczy znana nam w Polsce,  Belgijka Rosy  Taeymans.  Obecność Wiesi Milewskiej w strukturach FIG tworzy szansę na bardziej słyszalny głos Polski  w  środowisku gimnastycznym. Gratulujemy !!!

Jan Wieteska.

 

zdjęcie źródło: http://www.fig-gymnastics.com

Kto z Warszawy i Mazowsza wystartuje w tegorocznym Pucharze „Warsa i Sawy”

W ursynowskiej hali „Arena” 29-30 pażdziernika wystartują akrobaci z trzech klubów warszawskich i jednego mazowieckiego.

DKS  i UKS „Targowek” reprezentują:  w dwójkach mieszanych  Oliwia Trych i Filip Bucki, oraz Dominika Rudnik i Oskar Piotrowski, która to para startowała w niedawnych zawodach w Rzeszowie. W dwójkach kobiet Agata Michalska i Oliwia Marek,  w trójkach kobiet zobaczymy Blankę Wit, Anię Żurowską i Ewę Bakoń.

Opiekę trenerską  sprawują trenerzy: Anna Badurka, Dariusz Obrębski i Ewa Kaczorowska.

Klub z Ursusa, UTS „Akro-bad” reprezentują trzy trójki kobiet, pierwsza: Emilia Tomaszuk, Karolina Kawalec i Maja Mickiewicz, druga: Wiktoria Kugler, Alicja Wojtkowska i Maria Wołoszyn i trzecia, najstarsza: Julia Galusiakowska, Nicola Hyżyk i Monika Siwołowska, ten właśnie zespół miał okazje pokazać swoje umiejętności w zawodach w Rzeszowie towarzyszących Pucharowi Świata.

Trenerami  zawodników z „Akro-bad” są: Mariusz Wieczorek, Natalia Piróg i Kazimierz Prędki.

Z Mazowsza, wystartują zawodnicy z MKS Pruszków, dwójka mieszana: Maja Kalinowska i Kamil Nowakowski. Trenerem tej dwójki jest Grzegorz Napiórkowski.

Nasi zawodnicy będą mieli okazje rywalizować z akrobatami  z zagranicy i porównać  z nimi swoje umiejętności.

Szczegółowy program startów podamy w kolejnym komunikacie.

Zapraszamy  do „Areny” w sobotę i niedzielę 29-30 października.

DZIECIAKI NA START. Pierwszy trening akrobatyczny dla dzieci!!! 7. ”Wars i Sawa”

Uwaga!  Organizatorzy 7. Międzynarodowego Turnieju w Akrobatyce Sportowej  o Puchar „Warsa i Sawy”, który odbędzie się w ostatni weekend października, 29-30,10 w ursynowskiej „Arenie” przygotowali atrakcję dla najmłodszych.

Otóż, w pierwszym dniu zawodów, z rana, o godzinie 9.30 w małej sali ursynowskiej „Areny” odbędzie się pierwszy, prawdziwy trening akrobatyczny dla dzieci. Zapraszamy dzieciaki w wieku   6-10 lat (około)  wraz z rodzicami.  Trzeba zabrać ze sobą strój gimnastyczny.  Trening poprowadzi zawodowa trenerka akrobatyki, była medalistka mistrzostw Świata  Grażyna Markiewicz.  Trenerka pokaże jak zaczynamy pracować z dziećmi. Być może ujawni się talent o którym rodzice nie wiedzą!  Trening będzie trwał godzinę, do 10.30.

Przypominamy, że o godzinie 11.00 rozpoczynają się zawody turniejowe. Zaczynamy od startów najmłodszej kategorii wiekowej czyli 10-16 lat. Otwarcie turnieju o Puchar „Warsa i Sawy” nastąpi o godzinie 15.00. Po uroczystym otwarciu start kategorii seniorskiej czyli teoretycznej najsilniejszej grupy zespołów.

Do zobaczenia na zawodach.

Biuro organizacyjne zawodów.

Puchar Świata w Rzeszowie 2016 r.

IMG_20161008_161803W dniach 7-9 października Rzeszów gościł akrobatów, którzy przyjechali rywalizować w jednym z czterech Pucharów Świata rozgrywanych co roku.  Puchar Świata, ważne zawody!  A obsada żenująco mizerna. Tylko cztery narodowe Federacje zdecydowały się przysłać swoich zawodników. Rosjanie, Białorusini, Kazachowie i skromna ekipa amerykańska! No i Polacy. To wszystko!!!  Cały Puchar Świata. Być może organizatorzy to przewidzieli , bo równolegle zorganizowali  drugi turniej o dumnej nazwie „Rzeszow International Acro Cup”.  W tych zawodach , dodatkowo wystartowały ekipy Gruzji, Walii i Czech.

Zajrzeliśmy do Rzeszowa.  W wielkiej hali na Podpromiu , w której swoje mecze grają siatkarze Resovii, akrobatyka prezentowała się godnie.  Szczęśliwie trafiliśmy na występ pary mieszanej z Rosji, Eleny Muraszko i Ivana Nesterenko. Występ cudo. Oto jak powinien wyglądać pokaz akrobatyki.

Jednak w niedzielę okazało się jak niewiele trzeba, żeby przegrać. Jeden , za to poważny, błąd wyrzucił tę parę na czwarte miejsce. Wygrali Białorusini!!! Polskie pary na miejscach trzecim (Tronina, Klesyk) i piątym (Zabierowski, Kowalewska).  Konkurencja dwójek mieszanych była jedyną, którą można było zaliczyć do wyników Pucharu Świata. Wystartowało w niej 6 dwójek.  W pozostałych konkurencjach zabrakło odpowiedniej frekwencji!  W dwójkach mężczyzn- 3 zespoły, w trójkach kobiet- 2 zespoły, w dwójkach kobiet- 1 zespół. Czwórek zabrakło.

Patrzyliśmy na szefa całej imprezy Pana Tadeusza Kaplitę  … i go podziwialiśmy.  Z wielkim spokojem i opanowaniem trzymał cały turniej w rękach. Świetnie zgrał wszystkie występy, połączył dwa turnieje w jedną całość! Widz mógł się czuć zadowolony. Tadeusz Kaplita, prezes okręgowego związku w Rzeszowie, dyrektor zawodów, reżyser, projektant i wykonawca całości wydarzenia! Jakie więc było nasze zdziwienie, gdy podczas ceremonii otwarcia nie został przedstawiony. Zapewne także zdziwiona, z tego powodu,  musiała być  Pani Nikolina Hristova, delegat FIG na te zawody, bo zabierając głos podziękowała Tadeuszowi Kaplicie za organizację turnieju. I słusznie!!!

A swoją drogą, zauważyliśmy pewną zaskakującą nieprawidłowość!  Oto obok  Bułgarki Niki Hristovej, za stołem  przeznaczonym dla ważnych gości, siedział Jurij Golyak z Ukrainy, także członek Komitetu Technicznego Acro FIG i  sama Prezydent tego Komitetu, Rosy Tayemans z Belgii. Nie byłoby w tym nic dziwnego , gdyby nie fakt, że w zawodach nie startowali akrobaci  ani z Bułgarii, ani z Ukrainy, ani z Belgii. Szkoda.  Oficjele – tak, zawodnicy – nie!!!

Chcemy jednak pospieszyć z informacją, że na zbliżających się zawodach 7. Pucharu „Warsa i Sawy” w Warszawie wystartują akrobaci  i  z Bułgarii, i z Ukrainy, i z Belgii.!!!   29-30 pażdziernika w ursynowskiej hali „Arena” zobaczyć będzie można także akrobatów z Białorusi, Rosji, Węgier i oczywiście z Polski i Warszawy.

Wracając do zawodów w Rzeszowie. Jeszcze raz potwierdziło się , że przepis  ustalający, że finał rozgrywany jest od zera jest  przepisem nie przystającym do rzeczywistości.  Przy liczbie startujących zespołów mniejszej niż sześć, występy w rundach eliminacyjnych nie decydują o niczym!!!  Można się przewrócić, spaść, nie skoczyć salta, olać muzykę, wszystko to nie ma znaczenia. I tak w ćwiczeniu finałowym nie dość że ci nieudacznicy wystartują, to  jeszcze wystartują od zera. Wszystko co zrobili w eliminacjach idzie w niepamięć.  Poza tym gdyby rundy eliminacyjne były liczone do końcowej punktacji  to, w tych zawodach, rosyjska para mieszana, zdecydowanie lepsza  od pozostałych  wygrałaby w cuglach.

I druga, nasza uwaga dotycząca  zawodów Pucharu Świata. Nie może tak być, że organizatorzy  włożą ogromną pracę i duże pieniądze w przygotowanie imprezy, na którą przyjedzie garstka zawodników ze świata!!!  Zasady przeprowadzania zawodów tej rangi wymagają poprawek. Mamy co do tego nasze przemyślenia!

Niestety,  na stronie PZG nie znaleźliśmy  wyników turnieju” Rzeszów International Acro Cup.” Pewnie źle szukaliśmy albo są dobrze ukryte. Zamiast tego, prezentujemy kilka zdjęć z zawodów.  Nasza trójka z Ursusa , uśmiechnięte Julia Galusiakowska, Nicola Hyżyk i Monika Siwołowska pokazały dobry występ. Dwójka mieszana Oskar Piotrowski i Dominika Rudnik powinni o swoim sobotnim występie szybko zapomnieć, za to w niedzielę było już zdecydowanie lepiej. Dwójka jest prowadzona przez trenerkę Annę Badurkę.

Zdjęcia z ceremonii otwarcia prezentują m. in. taniec flag państwowych!  Trochę,  naszym zdaniem,  kontrowersyjny eksperyment.

I na koniec  powiedzmy, że w czasie pobytu w Rzeszowie odbyliśmy szereg bardzo interesujących i ciekawych rozmów.  O nich, być może, innym razem.

Jan Wieteska.

IMG_20161008_141503 IMG_20161008_160914  IMG_20161008_161803 IMG_20161008_165944 IMG_20161009_122554 IMG_20161009_122603 IMG_20161009_124427 IMG_20161009_133410

7. Międzynarodowy Turniej w Akrobatyce Sportowej o Puchar „Warsa i Sawy”

plakatW dniach 29-30 października br. odbędzie się w Warszawie tradycyjny już 7. Puchar „Warsa i Sawy”.  Międzynarodowy turniej w akrobatyce sportowej będzie w tym roku małym Pucharem Narodów.  Startują ekipy z Belgii, Białorusi, Bułgarii, Rosji, Ukrainy, Węgier, Polski i Warszawy.  W zawodach weźmie udział 170 zawodników.  Rywalizacja będzie przebiegała w czterech kategoriach wiekowych.

Przez dwa dni , w ursynowskiej „Arenie” na ulicy Pileckiego 122 będzie można obejrzeć akrobatykę na dobrym, sportowym poziomie.   W sobotę rywalizacja w eliminacjach, w niedzielę finał w godzinach 10.00- 13.00. Otwarcie zawodów w sobotę o godzinie 15.00

Zawodom patronuje Burmistrz Ursynowa, Robert Kempa a głównym współfinansującym jest Urząd Miasta St. Warszawy.  Partnerami organizatorów czyli Warszawsko-Mazowieckiego Związku Sportów Gimnastycznych i Ursynowskiego Towarzystwa Społeczno-Kulturalnego są między innymi Urzędy Dzielnicowe Ursynowa, Mokotowa i Ursusa, Ursynowskie Centrum Sportu i Rekreacji, grupa warszawskich firm.

Patronat medialny sprawuje TVP Warszawa, Radio dla Ciebie, przyjazne akrobatyce tygodniki warszawskie „Południe” i „Passa” i portale internetowe: sportowa.tv, Halo Ursynów, Nasze Pejzaże.

Warszawiacy zaprzyjaźnili się z akrobatyką sportową , doceniając je walory widowiskowe i emocjonalne i od kilku lat licznie odwiedzają nasze zawody.  W tym roku, po raz pierwszy zawody będą trwać dwa dni. Rywalizacja będzie się toczyła w pięciu , akrobatycznych konkurencjach, tj. dwójkach kobiet, dwójkach mężczyzn, dwójkach mieszanych, trójkach kobiet i czwórkach mężczyzn równocześnie w czterech kategoriach wiekowych tj. w kategorii mistrzowskiej, inaczej seniorskiej, w kategorii juniorów i juniorów młodszych oraz w kategorii młodzieżowej. Taki porządek startowy jest specyfiką akrobatyki sportowej i jest stosowany na wszystkich zawodach rangi mistrzowskiej w tej dyscyplinie sportu.

Podajemy skrótowy program zawodów.

Sobota  29.10 .

9.30 – 10.30, pierwszy trening akrobatyczny dla dzieci, których przyprowadzą rodzice.

11.00 – 13.30 eliminacje

15.00 otwarcie zawodów,

15.15 pokaz gimnastyki artystycznej

15.50  -18.00 eliminacje w kategorii mistrzowskiej

Niedziela 30.10.

10.00 – 13.00 finały

Zapraszamy do ursynowskiej „Areny”, na ulicę Pileckiego 122, w ostatni weekend października. Szczegółowe informacje o zawodach w następnych publikacjach.

Polska gimnastyka sportowa w Rio

rio-1585738_1920Jak odpowiedzieć na pytanie, czy polska gimnastyka sportowa była reprezentowana na olimpijskich arenach w Rio!?
Sympatycy tej pięknej dyscypliny sportowej wciąż mają w pamięci fantastyczny występ Leszka Blanika w Pekinie w 2008 roku i jego złoty medal w skoku przez stół lub jak się dawniej mówiło, w skoku przez konia. Wcześniej Blanik zdobył brązowy medal na olimpiadzie w Sydney w roku 2000. W jego sportowym dorobku są także: złoto mistrzostw świata i dwa tytuły wicemistrza świata, medale mistrzostw Europy i wiele innych ważnych sukcesów. Leszek Blanik to człowiek – symbol polskiej gimnastyki sportowej. Tak było. Jak jest dzisiaj? W Rio polską gimnastykę reprezentowała jedna zawodniczka. Katarzyna Jurkowska – Kowalska jechała na olimpiadę nie po medale. Jechała po jeden finał, w swojej najlepszej konkurencji, czyli ćwiczeniach na równoważni. Próba trudnego zeskoku jednak zupełnie się nie udała, z finału nic nie wyszło. Katarzyna zajęła 71 miejsce z wynikiem 12,333 pkt. Równoważnię wygrała niezwykła Simone Biles z notą 15,633. Różnica ponad 3 punktów to w gimnastyce przepaść!
Z kronikarskiego obowiązku przypomnijmy inne wyniki naszej zawodniczki. W ćwiczeniu na poręczach – 76 miejsce z notą 11,700; najlepsza Amerykanka Madison Kocian osiągnęła wynik 15,866. W ćwiczeniach wolnych 46 miejsce z notą 13,300. Ćwiczenia te wygrała Simone Biles otrzymując notę 15,733. I wreszcie w skoku Jurkowska- Kowalska znalazła się na 39 miejscu z notą 14,486 przy nocie Biles 16,050!!!
Statystycznie odnotowaliśmy występ Polki. Ale przecież daleko jej i całej polskiej gimnastyce do dobrych tradycji z dawnych lat, kiedy to ocieraliśmy się o czołówkę światową.
Przypomnijmy więc jako to ongiś bywało. Rok 1964, olimpiada w Tokio, Polacy, w składzie: Wilhelm i Mikołaj Kubicowie, Aleksander Rokosa, Alfred Kucharczyk, Jan Jankowicz i Andrzej Konopka, na piątym miejscu! W 1968 roku w Meksyku, także piąta lokata, w składzie pojawia się trzeci Kubica, Sylwester oraz Andrzej Gonera i Jerzy Kruża. 1972 rok, olimpiada w Monachium, trzej bracia Kubicowie wraz z Andrzejem Szajną, Mieczysławem Strzałką i Jerzym Krużą zajmują , …uwaga! …czwarte miejsce! Ustępują tylko Japonii, ZSRR i NRD. Przed Blanikiem, największy sukces indywidualny odniósł Jerzy Jokiel, zdobywając srebrny medal w ćwiczeniach wolnych, na olimpiadzie w Helsinkach (1952). Minimalnie przekroczony czas ćwiczenia zabiera mu złoto!!!
Polskie gimnastyczki także liczyły się w czołówce w tamtych, odległych latach. Ósme w Helsinkach (1952), czwarte w Melbourne (1956), piąte w Rzymie (1960), siódme w Tokio (1964). Później było nieco gorzej, 10-te lokaty w 1968 i 1972 roku. Prym, wśród naszych gimnastyczek, wiodły , Helena Rakoczy i Natalia Kot. Po sukcesie Leszka Blanika, w Pekinie, następuje, w polskiej gimnastyce, zupełny regres. Obecna prezes Polskiego Związku Gimnastycznego Barbara Stanisławiszyn wini za ten stan swoich poprzedników. Zacytujmy jej słowa: „wyniki Leszka można było przekuć w wiele dobrego, ale zarząd czekał aż wszystko zrobi się samo”. Blanik dodaje: ‘’nie zrobiono nic, by zainteresować dzieci, zmodernizować infrastrukturę czy postarać się o sponsorów…… juniorów trzymano z dala od głównego szkolenia, scena była zabetonowana” .
Pani prezes twierdzi, że olimpiada w Rio została „odpuszczona”. Natomiast teraz wprowadzono system, który wyda owoce później. Oby tak było! Chociaż rodzą się pewne obawy. Perypetie związane z tak zwanym połączeniem Polskiego Związku Gimnastycznego z Polskim Związkiem Akrobatyki Sportowej nie były powodem do optymizmu. „Przegląd Sportowy” pisał, że akrobaci wyszli na tym jak Zabłocki na mydle. Dziwne, bo mikroskopijne, nadzwyczajne zgromadzenie związku, widoczny brak integracji i spójności organizacyjnej, ale … pierwsze koty za płoty.
Polski Związek Gimnastyczny, dziś duży sportowy związek, z dużymi, i słusznie, ambicjami. Gimnastyka to medalodajna dyscyplina sportu. Do rozdziału, na olimpiadzie jest 18 kompletów medali!!! Jest o co walczyć. Trzeba jednak pamiętać, że aby zbudować potęgę w drużynie, wszyscy jej członkowie muszą grać do jednej bramki. Jeśli każdy będzie ciągnął wózek w swoją stronę , o sukcesy będzie trudno!
Gimnastyka to dyscyplina sportu „wczesnego wieku”. Złote Amerykanki, Simone Biles i Madison Kocian to 19-latki i już traktowane są prawie jak nestorki. Wiele gimnastyczek ma po 16-17 lat! Jedna z Chinek miała 140 cm wzrostu i ważyła 33 kilo! Ale zdarzają się przedziwne wyjątki, Startująca w Rio zawodniczka z Uzbekistanu , Oksana Czusowitina liczyła sobie 41 lat.
Praca z młodymi zawodnikami wymaga specjalnych form postępowania. Psycholog sportowy Kamil Wódka podkreśla: „najważniejsze to od najmłodszych lat utrwalać w dziecku przekonanie, że duże imprezy i sport to wyzwanie, które może być przyjemne i które może uskrzydlać”. W gimnastyce psychologia jest równie ważna jak talent i praca. Wszystko musi ze sobą zagrać, aby gimnastyk mógł wykonać na olimpiadzie… podwójne salto z trzema obrotami.!
Co zrobić, żeby polska gimnastyka zaistniała na światowych arenach w dającym się przewidzieć czasie? Wierzymy, że kierownictwo związku buduje taki program. Pozwolimy sobie, w niedługim czasie, zgłosić kilka uwag i sugestii; być może okażą się pomocne.
Jan Wieteska.