- Trzeci dzień był równie efektowny i emocjonujący jak dwa poprzednie. W turnieju FIG znów przetasowania. Ostatecznie najlepszą okazała się Talisa Tortetti. Jej koleżanka, prowadząca po dwóch dniach, Ewa Swahili Gherardi ćwiczyła z błędami. To zaważyło, że spadła na miejsce trzecie. Reprezentantki Petersburga Arina Romanova i Anna Ivanova na miejscach 2 i 4. Z wielką przyjemnością ogląda się doskonałą gimnastykę. Było pięknie.
- W kategorii juniorek Polki podjęły walkę z Anną Protasovą z Rosji i Szofiją Bernat z Węgier. Emilia Komarewicz bez błędów, za to z wdziękiem i trudną choreografią jest o ponad 2 pkt lepsza. Wygrywa! Na medalowej pozycji Laura Osada, także ze świetną prezentacją swojego ostatniego układu.
- W kategoriach poza FIG oglądamy bardzo precyzyjny, dobrze ułożony występ Magdaleny Szewczuk, reprezentantki Polski z mistrzostw świata w zespołach z Moskwy. Bijemy brawo! Siostry Lewińskie wygrywają rywalizację w swoich kategoriach wiekowych. Może rosną następczynie swojej mamy, olimpijki! Co znaczą dobre tradycje rodzinne! Wśród seniorek poza FIG najlepszą okazuje się Anastasja Tsikhanovska z Gdyni ale na drugim miejscu warszawianka Paula Mochtak. Kategorie 2010 i 2009 wygrywają Julia Sajnóg z Gryfina i Sara Łakomczuk z Krakowa, ale warszawianki Lena Wołoszczuk i Ksenia Zhyzhych zdobywają srebrne medale.
- Pełne wyniki zamieszczamy obok.
- Budujące rozmowy z rodzicami! W ciągu trzech dni miałem okazję odbyć kilkanaście takich rozmów. Szczere podziękowania pod adresem Związku. Międzynarodowy turniej to bardzo emocjonalna okazja startu i rywalizacji, dla szerokiego grona zawodniczek z warszawskich klubów. Wyższa ranga zawodów, bardziej wzniosła atmosfera, kolorowa hala, wszystko to pobudzało emocje i pozytywne napięcie. Zawodniczki na planszy, a rodzice na trybunach. Dzięki rodzicom za te opinie. Skorzystamy z takiego ich zaangażowania i ze wszystkich konstruktywnych uwag dotyczących różnorakich aspektów zawodów.
- Przyjęliśmy miłe słowa od naszych PRZYJACIÓŁ z ekip zagranicznych, ale także z polskich klubów. Niektórym łezka w oku się zakręciła!
- Turniej odwiedziła Prezes PZG Barbara Stanisławiszyn. Między Zieloną Górą a Zabrzem wpadła do Warszawy. „Słyszałam, że jest oryginalnie i fajnie, nie mogłam nie przyjechać.” No i się potwierdziło.
- Furorę robi gadżet- koszulka! Podobno na samorzutnie powstałej giełdzie cena koszulki przekracza już kilkakrotnie jej wartość startową! Informuję z żalem, że seria była limitowana i więcej nie będzie.
- Podziękowania. Dziękujemy władzom samorządowym Warszawy za współfinansowanie zawodów, a dzielnicy Wola za wsparcie organizacyjne. Dziękujemy naszym partnerom: Stowarzyszeniu Przyjaciół Warszawy, Muzeum Sportu, firmom „Polsuper”, AG Complex, WSS Społem Śródmieście, KK Busters za bycie z turniejem, a OSiR Wola za współorganizację.
- Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski uznał gimnastykę artystyczną za niezwykle widowiskową dyscyplinę sportu i miał rację. Turniej był ładnym pokazem sportowej elegancji, finezji, niezwykłej zręczności i wielkiego uroku. Wszystko przy świetnej muzyce i kolorowej, wielobarwnej oprawie dekoracyjnej. To już drugi patronat Prezydenta dla naszych zawodów w tym roku. Wielkie podziękowania Polskiemu Komitetowi Olimpijskiemu, Prezesowi Andrzejowi Kraśnickiemu, który w 100-lecie swojego istnienia wsparł nas swoim patronatem.
- Niedziela. 19-sta z minutami. Pierwszy międzynarodowy turniej w gimnastyce artystycznej, organizowany przez Warszawsko Mazowiecki Związek Sportów Gimnastycznych został zamknięty! Podaliśmy sobie ręce, idziemy na … kawę…
Jan Wieteska