W dniach 21-25 kwietnia najlepsi europejscy gimnastycy i gimnastyczki zjechali się do Bazylei w Szwajcarii, by jak co roku, rywalizować o tytuły mistrzów Europy. Pandemia spowszechniała, nie straszy jak jeszcze niedawno, chociaż ciągle trwa i ciągle jest groźna. Sport jednak upomina się o swoje. Przy pełnych rygorach sanitarnych imprezy sportowe nabierają tempa. Mistrzostwa w gimnastyce sportowej zgromadziły uczestników z 38 państw. Liczbowa obsada była więc imponująca. Wśród startujących zameldowała się też polska ekipa – o startach naszych poniżej.
Na początek o tych, którzy rywalizowali o tytuły.
- Tradycyjnie pierwszoplanowe role grali gimnastycy z Rosji. W tytule napisaliśmy „Rosjanie górą”, bo w istocie tak było. Złote medale w wielobojach wygrali reprezentanci Rosji. Co więcej, w eliminacjach wielobojowych Rosjanie zajęli pierwsze trzy miejsca, zarówno wśród kobiet jak i mężczyzn. Melnikova, Listunova i Urazova oraz Nagornyj, Belyavskij i Kartsev pobili wszystkich rywali. Jednak ze względu na przepis, że do finałowej „24” może awansować tylko dwóch reprezentantów jednego kraju, Urazova i Kartsev odpadli.
- Finał wieloboju wygrywa Nikita Nagornyj, przed Davidem Belyavskim i Ukraińcem Kovtunem. Nagornyj zdobywa kolejne złoto w finale ćwiczeń wolnych, a srebro w finałach ćwiczeń na kółkach i na koniu z łękami. Jest jeszcze w finałach skoku i poręczy! Król ME!
- Finał wieloboju kobiet kończy się niespodziewanym zwycięstwem Viktorii Listunovej. Mistrzyni świata juniorek z 2019 roku zdobywa swój pierwszy seniorski tytuł. Faworytka Angelina Melnikova popełnia błędy na równoważni i poręczach, a mimo to jest druga. Listunova wygrywa wielobój, ale w finałach na przyrządach zupełnie się nie liczy. Kwalifikuje się tylko do finału ćwiczeń wolnych, ale zajmuje w nim tylko 7 miejsce.
- David Belyavski drugi w wieloboju, ale w finałach na przyrządach zdobywa dwa złote medale, na koniu z łękami i na poręczach.
- Fenomenalny w ćwiczeniach na kółkach Grek Elef Petrounias zdobywa na tym przyrządzie swój piąty tytuł mistrza Europy!
- Rewelacyjna Brytyjka Jessica Gadirova startuje po raz pierwszy na mistrzostwach Europy i zdobywa medale wszystkich kolorów: złoto w ćwiczeniach wolnych, srebro w skoku i brąz w wieloboju.
- Szwajcarka Giulia Steingruber okazuje się być wybitną specjalistką w skoku. Wygrywa złoto po raz czwarty. Wcześniej wygrywała rywalizację w skoku w latach 2013, 2014 i 2016.
- Pozostałe dwa finały wśród kobiet wygrywają: Melnikova – finał na poręczach i Francuzka De Jesus Dos Santos – finał na równoważni.
- Wśród mężczyzn Turek Ferhat Arican jest najlepszy w finale na poręczach, a stary wyjadacz, Ukrainiec Igor Radivilov, wygrywa finał skoku. W ten sposób obaj bronią tytułów mistrzowskich z roku ubiegłego. Finał konia z łękami pada łupem Artura Davtyana z Armenii. Wszystkie finały do obejrzenia na YouTube.
A Polacy! Startowali, z pewnością walczyli. Być może stać ich było na nieco więcej. Niestety, nasi zawodnicy nie mogą pochwalić się wynikami. Dobrze, że startowali, ale to wszystko.
Niezwykle doświadczona Marta Pihan- Kulesza zakwalifikowała się z 22 miejsca do finału wieloboju. Jednak w finale odniosła kontuzję i zawodów nie ukończyła. Gabriela Janik, jedyna nasza olimpijka na Tokio, co prawda była w Bazylei, ale w zawodach nie wystartowała. Zapewne przeszkodził jej w starcie jakiś uraz. Pozostałe zawodniczki, Brygida Urbańska i Emilia Kulczyńska zajmowały w swoich startach dosyć odległe miejsca. Ale może w przyszłości będzie lepiej.
Wśród panów w wieloboju: Filip Sasnal 52, Kacper Garnczarek 60, Paweł Kaśków 66. Pewne nadzieje wiązano ze startem Łukasza Borkowskiego, ale start w wieloboju mu nie wyszedł, a w jego najlepszym przyrządzie, w skoku był 16, choć liczono na finał. W ćwiczeniach na poszczególnych przyrządach polscy zawodnicy zajmowali miejsca w drugiej 50-tce.
W klasyfikacji medalowej najlepsza ekipa Rosji. Rosjanie zdobyli 13 medali, w tym 5 złotych. Kolejne ekipy dosyć daleko za Rosją. Wielka Brytania 6 medali, Szwajcaria i Ukraina po 3 medale. Łącznie medale zdobywało 12 państw. Kolejne mistrzostwa Europy w gimnastyce sportowej kobiet i mężczyzn za nami. Teraz czekamy na rywalizację gimnastyków na Igrzyskach w Tokio. Będzie się działo!
JW.